Tusk "doprowadzony do szału". Morawiecki ripostuje

Szef rządu we wpisie na Twitterze odniósł się do udostępnionego w środę przez Donalda Tuska nagrania w sieci, w których mówi o "faktach, które doprowadzają Polaków do szału".

- Czytamy dzisiaj, że padają kolejne polskie firmy. Popularna gdańska pizzeria New Port znika ze względu na ceny gazu, które ją dobiły. Mieli dopłacić 72 tysiące złotych, ale wtedy jedna porcja frytek u nich musiałaby kosztować 30 złotych, a jedna pizza co najmniej 40 złotych. Jesteście wściekli? Więc zamieńmy tę naszą złość na siłę i zmieciemy tę władzę razem z jej bandyckimi cenami - apeluje na filmie szef PO.

W ocenie Morawieckiego Tusk to "synonim fake news". "Przewodniczący PO kolejny raz udostępnia w sieci niesprawdzone informacje i mówi o rachunku z gdańskiej pizzerii za gaz na kwotę 72 000 zł. PGNiG Grupa Kapitałowa reaguje - okazuje się, że to rachunek za okres 2 lat!" - pisze polityk.

Później PGNIG informowało, że rachunek, jaki otrzymała pizzeria, został wystawiony za okres dwóch lat, od 19 stycznia 2021 roku. W komentarzach do wpisu internauci wskazali jednak premierowi, że Tusk na nagraniu nie mówił, jaki jest okres rachunku, a więc nie dopuścił się kłamstwa.

Wybory parlamentarne już jesienią. Sekretarz generalny PiS Krzysztof Sobolewski w rozmowie z "Gazetą Polską Codziennie" przekazał, kiedy jego partia zaprezentuje swój program wyborczy.

- W niedługim czasie będziemy organizowali konferencje programowe dotyczące różnych dziedzin życia. Wnioski z tych konferencji także będą jednym z elementów programu. Jego ostateczną wersję chcemy przedstawić w połowie roku. Musimy sobie zdawać sprawę, że dzisiaj sytuacja polityczna jest dynamiczna i na razie nie możemy mówić, co konkretnie się w nim znajdzie - tłumaczył Sobolewski.

Na pytanie, czy debata lidera PO z prezesem PiS jest realna w najbliższych miesiącach, Sobolewski odpowiedział: "cały czas czekamy na odpowiedź Donalda Tuska".

- Pan prezes Kaczyński przekazał, że taka debata mogłaby się odbyć, ale musiałyby zostać spełnione pewne warunki. Jednym z głównych jest to, aby to była merytoryczna debata na argumenty, a nie przedstawienie podszyte kłamstwem, agresją i manipulacją, które są obecnie znakiem rozpoznawczym opozycji totalnej - stwierdził polityk PiS.

Źródło: Twitter/WP Wiadomości/PAP