Żurek skomentował atak na biuro PO. Mówił o "wdzieraniu się anarchii"
- Musimy przede wszystkim pokazać sprawczość służb, to znaczy każdy, komu w głowie roi się taki czyn, powinien wiedzieć, że nie pozostanie bezkarny - powiedział Waldemar Żurek, komentując zatrzymanie podejrzewanego o piątkowy atak na siedzibę PO w Warszawie. - Nie pozwolimy na to, żeby w Polsce wdzierała się anarchia, która jest podsycana jakimiś nieodpowiedzialnymi politycznymi wypowiedziami - dodał minister sprawiedliwości.
W piątek w drzwi budynku przy ul. Wiejskiej w Warszawie, w którym mieści się m.in. siedziba Platformy Obywatelskiej, ktoś próbował rzucić tzw. koktajlem Mołotowa. Świadkowie relacjonowali, że sprawca podpalający butelkę został odepchnięty, a ta rozbiła się przed wejściem.
W poniedziałek Komenda Stołeczna Policji przekazała, że rano policja zatrzymała podejrzewanego o próbę podpalenia budynku przy ul. Wiejskiej. Podano, że 44-letni Krzysztof B. był wcześniej zatrzymywany w związku z groźbami zabójstwa premiera Donalda Tuska.
Jak następnie przekazała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Siedlcach prok. Krystyna Gołąbek, Krzysztof B. był we wrześniu skazany za groźby wobec premiera Donalda Tuska. Sąd ukarał go wtedy grzywną.
Zatrzymanie po ataku na siedzibę PO. "Widzimy to od dłuższego czasu"
Żurek: Zarówno policja, jak i prokuratura będą działać skutecznie
Do całej sytuacji odniósł się podczas poniedziałkowej wypowiedzi dla mediów minister sprawiedliwości Waldemar Żurek.
- Musimy przede wszystkim pokazać sprawczość służb, to znaczy każdy, komu w głowie roi się taki czyn, powinien wiedzieć, że nie pozostanie bezkarny - powiedział.
- Ja nie chcę tutaj mówić o tym, jak sądy powinny działać, bo sądy są niezawisłe, więc wydaje mi się, że takie procesy powinny się toczyć szybko i powinniśmy pokazywać, że na takie akty nie ma przyzwolenia, dlatego że wszyscy wiemy, jak to się mogło skończyć - mówił dalej Żurek, dodając, że oprócz tego, że w miejscu ataku znajduje się siedziba Platformy Obywatelskiej, jest też tam "odwiedzana przez wielu, znana w Warszawie restauracja" i "gdyby rzeczywiście doszło do sytuacji podpalenia tego wyjścia, to mogłoby dojść do ogromnej tragedii".
- Więc ja bardzo proszę o wytonowanie tych emocji, ale jednocześnie deklaruję, że zarówno policja, jak i prokuratura będą tutaj działać skutecznie - powiedział minister, dodając:
- Nie pozwolimy na to, żeby w Polsce wdzierała się anarchia, która jest podsycana jakimiś nieodpowiedzialnymi politycznymi wypowiedziami.
Źródło: WP Wiadomości, PAP