Tusk i Komorowski przed komisją ds. Amber Gold? Już znamy odpowiedź
Donald Tusk, Bronisław Komorowski i inni adresaci notatki ABW zostaną najprawdopodobniej przesłuchani przez komisję śledczą – oświadczyła szefowa komisji śledczej ds. Amber Gold Małgorzata Wassermann.
Dokument przygotowany przed byłego szefa Agencji Krzysztofa Bondaryka, który ostrzegał m.in. byłego premiera i prezydenta, że Amber Gold to "piramida finansowa”, ujawnił tygodnik "wSieci”. Notatka z 24 maja 2012 roku, podpisana przez Bondaryka, jest adresowana również do szefa MSW Jacka Cichockiego, ministra finansów Jacka Rostowskiego, ministra infrastruktury Sławomira Nowaka oraz szefa Komisji Nadzoru Finansowego Andrzeja Jakubiaka.
Jakubiak i Nowak zostali już przesłuchani przez komisję. Pozostali najpewniej też zostaną wezwani. – Wszystko wskazuje, że będzie taka konieczność – oceniła Wassermann. – Mówiliśmy już o przesłuchaniu Donalda Tuska i ministra Cichockiego, ale to jest oczywiste i nie płynie tylko z faktu, że jest ta notatka, ale także dlatego, że ci ludzie stali wtedy na czele ministerstw, które są w kręgu zainteresowania komisji.
Kluczowe pytanie
Wassermann zwraca uwagę, że skoro ówczesny szef ABW wystosował notatkę do najważniejszych osób w państwie, musiał uznawać sprawę Amber Gold za istotną. Szefowa komisji będzie chciała ustalić, jak to się stało, że do czasu powstania notatki, ale też później, służby nie zastosowały technik operacyjnych wobec prezesa Amber Gold Marcina P.
ABW w notatce opisuje mechanizm działania Amber Gold, a notatkę kończy wnioskami. Według Agencji sposób zabezpieczenia lokat oraz rozbieżności w regulaminie i warunkach ogólnych lokat mogły wskazywać, iż działalność firmy oparta była na mechanizmie "piramidy finansowej”, a pokrzywdzonych mogło być kilkadziesiąt tysięcy osób.
Gen. Bondaryk wskazuje też, że poprzez działalność linii lotniczych OLT Express Amber Gold wyprowadzało środki finansowe uzyskiwane od klientów, które powinny być lokowane w metale szlachetne.
ABW informowała też, że Amber Gold wynajmowała w BGŻ sześć skrytek bankowych, które jednak nie były wykorzystywane, a ich rozmiary uniemożliwiały składowanie w nich sztabek kruszców. Treść notatki została zaprezentowana przez Krzysztofa Bondaryka posłom z komisji ds. służb specjalnych we wrześniu 2012 roku. Szef ABW nie odtajnił jej jednak.
Źródło: TVP Info