Turcja na celowniku Niemiec. Angela Merkel zapowiada zerwanie negocjacji akcesyjnych
Wydarzenia w Turcji nie przechodzą bez echa w Europie. W końcu mocno zareagowała na nie kanclerz Niemiec Angela Merkel. Zapowiedziała, że podczas najbliższego szczytu Unii Europejskiej poruszy problem przyszłych relacji z Turcją, w tym "zawieszenia, a nawet zakończenia" negocjacji akcesyjnych z tym krajem.
05.09.2017 | aktual.: 05.09.2017 12:09
- Rozwój wydarzeń w Turcji jest wysoce niepokojący. Turcja w szybkim tempie coraz bardziej schodzi z drogi praworządności - powiedziała Merkel podczas ostatniej w tej kadencji debaty w parlamencie. 24 września Niemcy wybiorą nowy Bundestag.
Szefowa rządu przypomniała, że w tureckich więzieniach z przyczyn politycznych przetrzymywanych jest 12 lub nawet 13 niemieckich obywateli.
Nowa polityka wobec Turcji
Merkel powiedziała, że zaistniała sytuacja wymaga "nowego określenia niemieckiej polityki wobec Turcji". Zaznaczyła, że Berlin poprosił sprawującą obecnie przewodnictwo w UE Estonię o odstąpienie w najbliższych miesiącach od negocjacji z Turcją o unii celnej.
Merkel zastrzegła, że podjęcie przez UE decyzji o zawieszeniu czy zerwaniu negocjacji akcesyjnych wymaga zgody większości. Jak podkreśliła, stosunki z Turcją mają "strategiczne znaczenie". Ostrzegła przed fatalnymi konsekwencjami publicznego sporu w UE w sprawie polityki wobec Turcji.
W wystąpieniu w Bundestagu niemiecka kanclerz broniła rządowego celu stopniowego podwyższania wydatków na wojsko do 2 proc. PKB w 2024 roku, wyznaczonego przez NATO na szczycie Sojuszu w Walii. SPD kwestionuje ten cel, a poseł Rolf Muetzenich nazwał go podczas debaty "amerykańskim dyktatem". CDU Merkel i SPD tworzą w kończącej się kadencji wspólny rząd.