Nie żyje sędzia prof. Adam Strzembosz. Miał 95 lat

Zmarł sędzia prof. Adam Strzembosz - prawnik, sędzia, pierwszy Prezes Sądu Najwyższego wolnej Polski. Miał 95 lat. Informację o śmierci przekazał sędzia Stanisław Zabłocki, z którym skontaktowała się Wirtualna Polska.

.
Źródło zdjęć: © East News
Kamila Gurgul
oprac.  Kamila Gurgul

O śmierci prof. Strzembosza poinformował były prezes Izby Karnej SN Stanisław Zabłocki. "Nie potrafię na razie zebrać myśli. Ogromny smutek i żal" - napisał w mediach społecznościowych.

Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Waldemar Żurek na piątkowym briefingu powiedział, że przed chwilą dotarła do niego informacja o śmierci prof. Strzembosza, którego nazwał "legendą polskiego wymiaru sprawiedliwości".

Zbigniew Ziobro o prof. Adamie Strzemboszu. Włodzimierz Czarzasty: to żenujące

Adam Strzembosz (ur. 11 września 1930 w Warszawie) – wybitny polski prawnik, sędzia i profesor nauk prawnych, znany przede wszystkim jako pierwszy Prezes Sądu Najwyższego wolnej Polski (1990–1998).

Urodzony w Warszawie, ukończył studia prawnicze na Uniwersytecie Warszawskim w 1953 roku. Karierę w wymiarze sprawiedliwości rozpoczął w 1956 roku, pracując jako asesor, a następnie sędzia, specjalizując się w sprawach nieletnich. Tytuł doktora uzyskał w 1969 roku, a habilitację w 1979.

W latach 80. aktywnie zaangażował się w działalność opozycyjną, współtworząc struktury "Solidarności" w Ministerstwie Sprawiedliwości i uczestnicząc w pracach Centrum Obywatelskich Inicjatyw Ustawodawczych Solidarności. Był również kluczowym uczestnikiem obrad Okrągłego Stołu, przewodnicząc podzespołowi ds. reformy prawa i sądów.

Po upadku komunizmu, w 1989 roku został wiceministrem sprawiedliwości, a rok później objął stanowisko I Prezesa Sądu Najwyższego, gdzie odegrał fundamentalną rolę w odbudowie autorytetu sądownictwa. Był również przewodniczącym Krajowej Rady Sądownictwa (1994–1998). W 1995 roku kandydował w wyborach prezydenckich.

Po zakończeniu kadencji Prezesa SN powrócił do pracy naukowej na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim jako profesor. W późniejszych latach publicznie krytykował reformy sądownictwa prowadzone przez Prawo i Sprawiedliwość, stając się jednym z symboli obrony niezależności wymiaru sprawiedliwości.

Prezydent i prof. Strzembosz. Ostre wymiany zdań ws. praworządności

Profesor Adam Strzembosz i prezydent Andrzej Duda wielokrotnie ścierali się w publicznej debacie, zwłaszcza w kwestii reformy sądownictwa i stanu praworządności w Polsce.

Prof. Strzembosz wielokrotnie i otwarcie krytykował działania Andrzeja Dudy, zarzucając mu wielokrotne łamanie Konstytucji. Wymieniał tu m.in. ułaskawienie Mariusza Kamińskiego, odmowę przyjęcia przysięgi od dwóch prawidłowo wybranych sędziów Trybunału Konstytucyjnego, powoływanie "dublerów" na stanowiska sędziów TK oraz aprobowanie zmian w ustroju sądów powszechnych, które były sprzeczne z zasadami prawa i uczciwości.

Strzembosz stwierdził, że prezydent "nie ma tytułu moralnego, by oskarżać kogokolwiek innego o złamanie konstytucji". W kontekście medialnej reformy i orędzia noworocznego Andrzeja Dudy, Strzembosz ocenił, że odwoływanie się prezydenta do Konstytucji "wygląda dość żałośnie", ponieważ sam nie wywiązywał się ze swojej roli strażnika Konstytucji.

Prezydent Duda wielokrotnie zarzucał prof. Strzemboszowi odpowiedzialność za brak pełnej dekomunizacji polskiego sądownictwa po 1989 roku. Duda twierdzi, że słowa Strzembosza o tym, że "wymiar sprawiedliwości i środowisko sędziowskie oczyści się samo", doprowadziły do pozostania na stanowiskach sędziów z czasów PRL, w tym tych, którzy orzekali w stanie wojennym. Prezydent Duda insynuował nawet, że Strzembosz "ma wielkie doświadczenie w podtrzymywaniu komuny".

Profesor Strzembosz odpierał te zarzuty, tłumacząc, że w tamtym okresie brakowało politycznej woli i możliwości do masowych "czystek", a on sam dążył do stopniowego odchodzenia starszych sędziów na emeryturę. Wskazywał również na niekonsekwencje w krytyce Dudy, np. przypominając, że Andrzej Kryże, sędzia orzekający w stanie wojennym, był wiceministrem sprawiedliwości w rządach Zjednoczonej Prawicy. Strzembosz podkreślał, że za jego prezesury w Sądzie Najwyższym doszło do dużej "czystki" sędziów, którzy odeszli w stan spoczynku.

Wybrane dla Ciebie
Gdzie spotkają się Nawrocki i Zełenski? "Znajdziemy sobie miejsce"
Gdzie spotkają się Nawrocki i Zełenski? "Znajdziemy sobie miejsce"
"Lanie gazetą po nosie". Szef kancelarii Sejmu nie gryzł się w język
"Lanie gazetą po nosie". Szef kancelarii Sejmu nie gryzł się w język
NABU w domu Jermaka. Przeszukanie u prawej ręki Zełenskiego
NABU w domu Jermaka. Przeszukanie u prawej ręki Zełenskiego
Poruszające nagranie z Waszyngtonu. Przetransportowali ciało 20-latki
Poruszające nagranie z Waszyngtonu. Przetransportowali ciało 20-latki
Święto Dziękczynienia u Trumpa. Całkowicie wstrzyma migracje z "Trzeciego Świata"
Święto Dziękczynienia u Trumpa. Całkowicie wstrzyma migracje z "Trzeciego Świata"
Orban jedzie do Moskwy. Spotka się z Putinem
Orban jedzie do Moskwy. Spotka się z Putinem
Poranek Wirtualnej Polski. Gościem programu jest Krzysztof Szczucki
Poranek Wirtualnej Polski. Gościem programu jest Krzysztof Szczucki
Rosja wyprzedaje złoto, by ratować rubla. Rezerwy topnieją
Rosja wyprzedaje złoto, by ratować rubla. Rezerwy topnieją
Łukaszenka żali się na Zełenskiego. "Czym mu tak dopiekłem?"
Łukaszenka żali się na Zełenskiego. "Czym mu tak dopiekłem?"
Poważny wypadek w kopalni. Zawalił się olbrzymi zbiornik na węgiel
Poważny wypadek w kopalni. Zawalił się olbrzymi zbiornik na węgiel
Gęste mgły i gołoledź. Piątek przyniesie bardzo niebezpieczną pogodę
Gęste mgły i gołoledź. Piątek przyniesie bardzo niebezpieczną pogodę
"Nikt nie rozumie". Siemoniak zwrócił się do prezydenta
"Nikt nie rozumie". Siemoniak zwrócił się do prezydenta