Głośny wywiad. Tak prof. Strzembosz odpowiada na zachowanie prezydenta
- Każdy działa tak, jak dyktuje mu serce i jego kultura. Pan prezydent nie musi mnie lubić i rozumiem, że chciał jakoś zaznaczyć swój stosunek do mnie. Nie przywiązuję do tego rodzaju zachowań żadnej wagi - tak prof. Adam Strzembosz w rozmowie z Wirtualną Polską reaguje na wypowiedź Andrzeja Dudy. Prezydent w wywiadzie dla Radia Wnet przedrzeźniał głos 94-letniego profesora.
Profesor Adam Strzembosz w rozmowie z dziennikarzem Wirtualnej Polski odniósł się do fragmentu wywiadu Andrzeja Dudy w Radiu Wnet. Prezydent w krytycznej wypowiedzi adresowanej do elit prawniczych w pewnym momencie zaczął naśladować głos 94-letniego profesora.
- Bo jak powiedział pan Strzembosz: "wymiar sprawiedliwości i środowisko sędziowskie oczyści się samo". Nic się nie oczyściło - stwierdził prezydent, udając charakterystyczny głos i sposób wypowiedzi profesora.
Takie zachowanie wywołało falę krytyki wśród wielu internautów i zostało uznane za przedrzeźnianie byłego I prezesa Sądu Najwyższego. Prof. Strzembosz, zapytany przez WP, czy chciałby coś odpowiedzieć Dudzie, mówi krótko: "nie, nic". - Każdy działa tak, jak dyktuje mu serce i jego kultura. Dla mnie to nie jest żadne obrażanie się na pana prezydenta. Pan prezydent przyjął taką formę wypowiedzi i ja to akceptuję - mówi WP prof. Strzembosz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Mówię to z bólem i troską". Europosłanka KO o przegranej w wyborach
Były I prezes Sądu Najwyższego uważa, że głowa państwa chciała okazać swoją niechęć wobec niego.
Byłem wobec pana prezydenta bardzo niemiły w sensie zarzutów, jakie mu stawiałem. Wydaje mi się, że robiłem to kulturalnie i merytorycznie. Pan prezydent nie musi mnie lubić i rozumiem, że chciał jakoś zaznaczyć swój stosunek do mnie. Nie przywiązuję do tego rodzaju zachowań żadnej wagi. Ludzie są o różnych poglądach, postawach i różnej kulturze
Prof. Strzembosz o Nawrockim: trzeba się dostosować do realiów sytuacji
W WP zapytaliśmy też profesora o perspektywę przywracania praworządności po wyborze Karola Nawrockiego na prezydenta.
- To jest ogromny problem, że znowu stanowisko prezydenta w Polsce zajął człowiek, który prawdopodobnie będzie blokował takie zmiany, które mają doprowadzić do przywrócenia praworządności w Polsce. Ja nad tym bardzo boleję, ale cóż... Trzeba się dostosować do realiów sytuacji - stwierdza prof. Strzembosz.
Przypomnijmy, prezydent Duda w swojej wypowiedzi dla radia Wnet skrytykował elity prawnicze, twierdząc, że straciły one wpływy na obsadzanie stanowisk w wymiarze sprawiedliwości. Według niego to właśnie te wpływy były jedynym instrumentem oddziaływania elit, co wywołało ich wściekłość. Prezydent podkreślił, że młodsze pokolenie prawników, wychowankowie tych elit, miało być beneficjentami systemu stworzonego w latach 90.
Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski