Komisja sprawiedliwości poparła 15 kandydatów do Krajowej Rady Sądownictwa
Sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka poparła listę 15. kandydatów zgłoszonych przez klub PiS i Prezydium Sejmu do Krajowej Rady Sądownictwa. Większość z nich to dotychczasowi członkowie Rady. Przeciwko liście głosowali posłowie opozycji, którzy najwięcej zastrzeżeń mieli do kandydatury sędziego Macieja Nawackiego.
Za poparciem listy głosowało podczas wtorkowego posiedzenia komisji 16 posłów. 12 opowiedziało się przeciwko. Nikt nie wstrzymał się od głosu.
Głosowanie poprzedziła ponad półtoragodzinna dyskusja, podczas której głos zabierali głównie przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej, Lewicy i PSL. Posłowie opozycji najpierw wnosili o odroczenie wtorkowego głosowania. Wskazywali, że w najbliższy piątek planowane jest posiedzenie komisji sprawiedliwości, która ma wysłuchać informacji prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry na temat ujawnionych ostatnio w mediach nowych okoliczności tzw. afery hejterskiej.
Opozycja (m.in. Barbara Dolniak z KO i Krzysztof Śmiszek z Lewicy) argumentowała, iż komisja powinna najpierw zapoznać się z informacją PG, ponieważ część nazwisk kandydatów do KRS, m.in. sędziego Macieja Nawackiego pojawia się w kontekście "afery hejterskiej" (w 2019 r. portal Onet podał, że pod kierownictwem ówczesnego wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka działała grupa, która miała dyskredytować sędziów sprzeciwiającym się zmianom wprowadzanym przez PiS; ostatnio o działalności głupy opowiadali też w TVN24 należący do niej sędziowie: Arkadiusz Cichocki i Tomasz Szmydt).
Zaproponowanym przez PiS i Prezydium Sejmu kandydatom zarzucano ponadto brak niezależności i bezstronności oraz nikły dorobek jako dotychczasowych członków KRS. Sędziów bronili natomiast posłowie PiS, m.in. Anna Milczanowska i Kazimierz Smoliński.
Posiedzenie komisji sprawiedliwości
Wtorkowe posiedzenie jest już trzeci, na którym komisja sprawiedliwości zajmuje się reformą Sądu Najwyższego. Oprócz tego przewidziano ustalenie listy kandydatów na członków Krajowej Rady Sądownictwa. W styczniu 2018 roku weszła w życie nowelizacja ustawy o KRS, która wprowadziła wybór 15. członków KRS-sędziów na wspólną czteroletnią kadencję przez Sejm.
Do KRS kandyduje większość obecnego składu rady. Na liście kandydatów, która zostanie oceniona przez komisję znalazło się 11 spośród 15 sędziów-członków KRS. Mowa o: Katarzynie Chmurze, Dariuszu Drajewiczu, Grzegorzu Furmankiewiczu, Marku Jaskulskim, Joannie Kołodziej-Michałowiczu, Ewie Łąpińskiej, Zbigniewie Łupinie, Macieju Nawackim, Dagmarze Pawełczyk-Woickiej, Rafale Puchalskim i aktualnym przewodniczącym KRS – Pawle Styrnie.
Lista kandydatów została uzupełniona o cztery nazwiska: byłej wiceminister sprawiedliwości i sędzi Naczelnego Sądu Administracyjnego Anny Dalkowskiej, sędzi Sądu Rejonowego dla Krakowa-Podgórza Ireny Bochniak, sędzi Sądu Rejonowego w Nowym Targu Krystyny Morawa-Fryźlewicz i sędziego Sądu Okręgowego w Warszawie Stanisława Zduna.
Kandydaci zostali wyłonieni spośród 19 sędziowskich zgłoszeń, które wpłynęły do Sejmu i pod którymi musiało podpisać się co najmniej 25. sędziów lub dwa tysiące obywateli. Wśród zgłoszeń znaleźli się jeszcze: były wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak, poprzedni przewodniczący KRS obecnej kadencji Leszek Mazur, członek prezydium obecnej KRS Maciej Mitera oraz obecny członek Rady Jarosław Dudzicz.
Czytaj też: Pytania o status neosędziów. Jest decyzja TSUE
Opozycja się wstrzymała
Zgodnie z przepisami klub poselski może wskazać nie więcej niż dziewięciu kandydatów na członków KRS. Ugrupowania opozycyjne zdecydowały, że nie wezmą udziału w procedurze wyboru sędziów do KRS. Według nich, wszelkie działania w sprawie wyborów do rady powinny być wstrzymane do czasu przyjęcia w Polsce nowego ładu prawnego.
Kandydatów wskazał więc jedynie klub Prawa i Sprawiedliwości i początkowo było to dziewięciu sędziów. Na liście obok sędziów Dalkowskiej, Furmankiewicz, Jaskulskiego, Kołodziej-Michałowicz, Łupiny, Nawackiego i Puchalskiego znaleźli się jeszcze Piebiak i Dudzicz. W drugiej połowie marca rzeczniczka PiS Anita Czerwińska przekazała jednak, że jej klub wycofał rekomendacje dla Piebiaka i Dudzicza.