Wojna sędziów w KRS. Przewodniczący i rzecznik odwołani. PiS się odcina
- Prawo i Sprawiedliwość nie wiedziało wcześniej o zmianach personalnych w Krajowej Radzie Sądownictwa - poinformował Wirtualną Polskę przewodniczący sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka Marek Ast (PiS). Przypomnijmy: Leszek Mazur został odwołany ze stanowiska szefa KRS, a Maciej Mitera - z funkcji rzecznika.
14.01.2021 | aktual.: 03.03.2022 06:05
- Sędziowie w KRS działają niezależnie. Tam od miesięcy trwa konflikt - twierdzą nieoficjalnie nasi informatorzy z obozu władzy.
Do zamieszania doszło w czwartek w południe. Media obiegła informacja - podana po raz pierwszy na Twitterze przez senatora Krzysztofa Kwiatkowskiego - że ze stanowiskami mogą pożegnać się przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa Leszek Mazur oraz rzecznik Rady Maciej Mitera. Tak też się stało.
Wedle naszych rozmówców zorientowanych w sytuacji, do zmian tych dążył m.in. poseł PiS i zarazem wiceprzewodniczący KRS, Arkadiusz Mularczyk. "Nie mogę teraz rozmawiać" - odpisał nam polityk, gdy chcieliśmy zapytać go o całą sytuację.
- Mularczyk współpracuje z częścią sędziów w KRS. Wiele wskazuje na to, że część z nich, jak Maciej Nawacki, wykorzystała go do odwołania Mazura i Mitery - twierdzi nasz informator znający sytuację w KRS.
Konflikty w KRS. Zemsta za ujawnienie niewygodnych informacji?
Jak słyszymy, w Radzie od dłuższego czasu toczą się konflikty i - jak ujął to jeden z naszych rozmówców - "frakcyjne wojenki".
- Sędziowie prowadzą w KRS swoją politykę. Ona nie jest kontrolowana ani przez PiS, ani przez Ministerstwo Sprawiedliwości - słyszymy w obozie rządzącym. Nieoficjalnie można usłyszeć, że do zmian w KRS mają jednak dążyć sędziowie kojarzeni z Łukaszem Piebiakiem, sędzią i byłym wiceministrem sprawiedliwości, bohaterem tzw. afery hejterskiej.
Warto przypomnieć, że nowa KRS została powołana głosami parlamentarzystów klubu PiS, a zmiany w Radzie od początku odbywały się pod kontrolą resortu Zbigniewa Ziobry. Pokazały to także listy poparcia dla sędziów KRS, o których ujawnienie toczyły się ciężkie boje.
Zmiany w KRS. PiS się odcina
Jak powiedział Wirtualnej Polsce szef sejmowej komisji sprawiedliwości, poseł PiS Marek Ast, zamieszanie w związku ze zmianami personalnymi w KRS nie jest autoryzowane przez partię rządzącą. Rzecznik PiS Anita Czerwińska nie odpowiedziała nam na pytanie w tej sprawie.
Wnioski o odwołanie sędziów Mazura i Mitery miały zostać złożone w KRS podczas niejawnej części posiedzenia. Dziennikarz RMF FM Patryk Michalski poinformował, że może to być zemsta za ujawnienie protokołów komisji, które pokazały, jak niektórzy członkowie "drenowali" budżet KRS. Na wypłatę dodatkowych diet w ciągu pięciu miesięcy przeznaczono ponad 120 tys. zł.
Ostatecznie Mazur i Mitera zostali odwołani ze stanowisk.