Zaskakujące znalezisko w skarszewskiej żwirowni
Zaskakujące znalezisko w Skarszewach (woj. pomorskie). Pracujący na przedmieściach archeolodzy odkryli prawie kompletny pochówek kobiecy sprzed dwóch tysięcy lat. Na razie nie wiadomo, co jeszcze może kryć skarszewska ziemia.
- Pierwsze dni badań przyniosły prawdziwe skarby - kolejny pochówek kobiecy, wyposażony w jeszcze większą klamrę, zapinki, najprawdopodobniej sprzączkę, z położoną na głowie szpilą. Obok znajdują się najprawdopodobniej pozostałości kolejnych pochówków. Warunki do pracy są jednak trudne, bo materiał archeologiczny jest mocno zniszczony - mówi prowadząca badania Ewa Adamska-Grzymała.
Badania w tym miejscu rozpoczęto trochę przypadkowo. W 2013 roku pracownicy żwirowni poinformowali policję o odnalezieniu szczątków niemieckiego żołnierza. Wskazywać miały na to miedziana klamra. Po badaniach okazało się jednak, że przedmiot nie był elementem ekwipunku Wehrmachtu, ale należał do pochowanej dwa tysiące lat temu kobiety. Od tego czasu na skarszewskim stanowisku archeologicznym trwają prace badawcze. Do tej pory poza pochówkiem kobiecym udało się odnaleźć tutaj noże oraz korale. Nie wiadomo ile artefaktów w efekcie pracy żwirowni zostało bezpowrotnie straconych. Zniszczeń może być znacznie więcej, jeżeli stanowiska nie uda się zabezpieczyć przed archeologami amatorami, którzy będą chcieli szukać zabytków na własną rękę.
- Bogactwo artefaktów znajdowanych w Skarszewach i okolicy wynika z atrakcyjności osadniczej tego terenu już w okresie prehistorycznym. Do osiedlania się na ziemi skarszewskiej zachęcały rozległe bory pełne zwierzyny, zasobne w ryby jeziora i przepływające tam dwie rzeki: Wierzyca oraz Wietcisa. Wysokie wzgórza stanowiły świetne miejsce na budowę osady czy grodu. W okolicy obecnych Skarszew przechodził szlak handlowy i jeszcze teraz dość często znajduje się tam monety rzymskie oraz importowane z Południa ozdoby kobiece. Również okres późnośredniowieczny w dziejach Skarszew (miasto lokowano ok. 1320 r) jest wyjątkowo ciekawy. A to z tego względu, że posiadały je kolejno dwa zakony rycerskie: Szpitalnicy św. Jana, czyli joannici oraz Krzyżacy. Jakby tego było mało pojawia się znaczący i udokumentowany wątek związany z najbogatszym i najbardziej tajemniczym zakonem templariuszy już po jego kasacie w 1312 r. - mówi Wirtualnej Polsce Edward Zimmerman, przedstawiciel Stowarzyszenia Historycznego Ziemi
Skarszewskiej.
Trzy lata temu dokonano tutaj innego, sensacyjnego odkrycia. Pod podłogą strychu jednego z domów przy głównym placu miasta odnaleziono najstarszą w Polsce etykietowaną butelkę po piwie. Eksponat przeleżał ponad 150 lat w domu byłego burmistrza miasta. 800-letnie miasto ma bardzo bogatą tradycję. W średniowieczu Joannici wybudowali tutaj swój zamek, sprzedany później krzyżakom. Kilka wieków później odbywały się tutaj procesy o czary.
- Nic dziwnego, że po burzliwych czasach pozostało sporo artefaktów. Wiele z nich można obejrzeć w skarszewskiej placówce muzealnej. Znaczącą ich część stanowią zabytki pozyskane podczas różnych prac wykopaliskowych prowadzonych przez Muzeum Archeologiczne w Gdańsku. Te znaleziska i okoliczności odkryć, wielokrotnie wykorzystywane były dla promocji miasta i ziemi skarszewskiej, doskonale spełniając swoje zadanie edukacyjne i popularyzatorskie - dodaje Zimmerman.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .