Pomorscy samorządowcy chcą przyjmować uchodźców. Jest apel do rządu
Prezydenci Gdańska, Gdyni, Sopotu oraz marszałek województwa pomorskiego deklarują wsparcie dla rządu w pomocy uchodźcom z Afganistanu. Proponują, by samorządy w całej Polsce przyjęły choć jedną potrzebującą rodzinę ze wschodu. - Mamy wobec nich dług - powiedział prezydent Gdyni Wojciech Szczurek.
Pomorscy samorządowcy wygłosili swój apel na gdańskim stadionie. Gotowość do pomocy uchodźcom zadeklarowali prezydenci z Trójmiasta oraz marszałek województwa.
- Poczucie solidarności, której Polacy przez wiele lat doświadczali od innych narodów gdy byli zmuszani opuszczać własną ojczyznę, wymaga również takiej solidarności wobec tych biednych uchodźców, którzy są zmuszeni do opuszczenia Afganistanu. Dlatego deklarujemy współpracę z rządem - powiedział marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk.
- Chcemy wesprzeć rząd w wielu sprawach jak wsparcie psychologiczne czy w zakresie edukacji. Nie tylko duże miasta, ale też regiony powinny włączać się w tę solidarność. Możecie liczyć na samorządy polskie, możecie liczyć na samorządy pomorskie - dodał.
Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz poinformowała, że Unia Metropolii Polskich zaapelowała do rządu o pomoc uchodźcom ze wschodu.
- Za każdym razem mówiliśmy, że jesteśmy gotowi do pomocy i współpracy. Pierwsza kostka domina, która powinna być uruchomiona, jest po stronie rządu. Dziś już wiemy, o czym mówił minister Michał Dworczyk, że w Polsce jest 500 Afgańczyków i przybywają kolejni - powiedziała Aleksandra Dulkiewicz.
- Zdajemy sobie sprawę, że wokół Kancelarii Premiera nie ma tyle miejsca, by ich pomieścić. Choć w Gdańsku przyjęto model integracji migrantów, to potrzeba działań systemowych. Pamiętajmy, że Afgańczycy są z zupełnie innego kręgu kulturowego. Potrzebne są troska i szacunek dla każdego człowieka i jego obyczajów - dodała.
Pomoc gmin
Prezydent Gdyni Wojciech Szczurek podkreślił, że mowa o pomocy osobom, które będą zweryfikowane przez służby państwowe i będą miały możliwość legalnego pobytu w Polsce. Według Wojciecha Szczurka afgańskie rodziny nie powinny być trzymane w jednym miejscu, tylko powinny być przyjmowane przez poszczególne gminy.
- W Polsce mamy 2,5 tys. gmin. Gdyby działania, pozwalające przyjąć każdej gminie jedną lub dwie rodziny w miastach, zostały podjęte, to taki proces przebiegałby sprawnie. Gwarancja skuteczności takiego procesu polega na trosce o każdego człowieka. Jego miejsce pracy, szkołę dla dzieci i pakiet spraw, które mogą sprawić, że będzie to dla nich nowy dom - powiedział Wojciech Szczurek.
Przeczytaj także: Poseł PiS chce odwołać Frasyniuka z rady ECS-u. Jest reakcja
- To wielkie zobowiązanie, które mamy w stosunku do ludzi, którzy pracowali z naszymi żołnierzami, budując marzenie o demokratycznym Afganistanie. Mamy wobec nich dług. Podjąłem kontakt z oficerami, którzy służyli w Afganistanie i są mieszkańcami naszego miasta. Ich mądrość, doświadczenie i znajomość afgańskich realiów mogą być cenne - mówił prezydent Gdyni Wojciech Szczurek - dodał.
W środę odbędzie się spotkanie komisji wspólnej rządu i samorządu, w której weźmie udział prezydent Sopotu Jacek Karnowski. Liczy on na konkretne ustalenia.
- Jest deklaracja, że będziemy o tym rozmawiać. Problemów od miejsc zamieszkania przez edukację po pomoc medyczną jest wiele. Musimy zmienić nastawienie do naszych gości, którzy przyjeżdżają się tu schronić. Jest propozycja, by każda gmina przyjęła choć jedną rodzinę. W Sopocie jest już wielu uchodźców z Białorusi, deklarujemy przyjęcie innych, ale dobrze by było, gdyby inni też wzięli na siebie ten ciężar - mówił Jacek Karnowski.
- My nie możemy i nie chcemy zastępować procesów państwowych. Jesteśmy gotowi do współpracy - dodała Aleksandra Dulkiewicz.