Tragedia w Starej Wsi. Co się stanie z roczną córką ofiar?

Tadeusz Duda odebrał życie młodemu małżeństwu. Ich roczna córka przeżyła i została bez opieki rodziców. Ministerstwo Sprawiedliwości podkreśla, że "monitoruje" sprawę osieroconego dziecka. Prezeska Stowarzyszenia Sędziów Rodzinnych Pro Familia mówi, kto mógłby przejąć opiekę na dzieckiem.

Stara WieśTragedia w Starej Wsi
Źródło zdjęć: © PAP | Grzegorz Momot
Jarosław Kocemba

Tadeusz Duda 27 czerwca postrzelił 72-letnią teściową, która trafiła do szpitala w ciężkim stanie. Następnie udał się do domu córki. Przed budynkiem śmiertelnie postrzelił zięcia Zbigniewa, a potem wszedł do środka i zastrzelił jego żonę Justynę. W domu była też roczna córka pary, ale nic jej się nie stało. Mężczyzna uciekł, a służbom wciąż nie udało się go znaleźć.

Onet skierował pytanie do prezeski Stowarzyszenia Sędziów Rodzinnych Pro Familia o kwestię opieki nad dzieckiem.

Sędzia Karolina Sosinska podkreśliła, że dziecko "wymaga natychmiastowej opieki prawnej". – Nie ma nikogo, kto by miał nad nim władzę rodzicielską, bo straciło w momencie tragedii oboje rodziców – mówi. – Ewentualną opiekę może nad tym dzieckiem sprawować babcia macierzysta, jeśli ma kwalifikacje do pełnienia tej funkcji. To będzie badał i ustalał w pierwszej kolejności sąd rodzinny – dodaje.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Strzelanina pod Lublinem. Policja weszła do mieszkania w Łukowie

– Gdyby jednak nie było rodziny, to należałoby zastanowić się, czy nie należałoby rozważyć, czy nie wdrożyć wobec tego dziecka procedury adopcyjnej – podkreśla sędzia Sosinska. - To jednak rozwiązanie wyłącznie na sytuację, gdyby nikt z rodziny nie mógł sprawować nad tą małą dziewczynką opieki – podkreśla.

Ministerstwo Sprawiedliwości podkreśliło w rozmowie z Onetem, że sprawę osieroconego dziecka "monitoruje sąd, a także ministerstwo".

Tragedia w Starej Wsi

Obława za Tadeuszem Dudą trwa od piątku. Mężczyzna podejrzewany jest o postrzelenie teściowej oraz zabójstwo zięcia i córki. Intensywnie poszukuje go około 500 policjantów z psami.

Do poszukiwań wykorzystywane są też śmigłowce i drony, w tym BSP Bayraktar. Na miejscu powstało mobilne centrum poszukiwań, do którego spływają wszystkie informacje.

Źródło: Onet

Źródło artykułu: WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie

Macron wyznaczył termin premierowi. Doba na stworzenie rządu
Macron wyznaczył termin premierowi. Doba na stworzenie rządu
Znany dominikanin odchodzi ze stanu duchownego
Znany dominikanin odchodzi ze stanu duchownego
"Nie zgodzimy się". Kierwiński o rozwiązaniach migracyjnych
"Nie zgodzimy się". Kierwiński o rozwiązaniach migracyjnych
Kosiniak-Kamysz chce zmian w konstytucji. Wspomniał o TK
Kosiniak-Kamysz chce zmian w konstytucji. Wspomniał o TK
Trump stawia ultimatum Hamasowi. "Nie będę tolerował opóźnień"
Trump stawia ultimatum Hamasowi. "Nie będę tolerował opóźnień"
Ekspert o zwycięstwie Babisza: grał socjalną kartą. "Skutecznie"
Ekspert o zwycięstwie Babisza: grał socjalną kartą. "Skutecznie"
Babisz: Nigdy was nie rozczarujemy
Babisz: Nigdy was nie rozczarujemy
Szansa na przełom w Gazie i wybory w Czechach [SKRÓT DNIA]
Szansa na przełom w Gazie i wybory w Czechach [SKRÓT DNIA]
Tbilisi: szturmowali pałac prezydencki. Policja użyła armatek wodnych
Tbilisi: szturmowali pałac prezydencki. Policja użyła armatek wodnych
Mówią o pladze. Przybywa węży na Opolszczyźnie
Mówią o pladze. Przybywa węży na Opolszczyźnie
Jastarnia: tragedia na plaży. Kitesurfer upadł z dużej wysokości
Jastarnia: tragedia na plaży. Kitesurfer upadł z dużej wysokości
Warszawa: kierowca bez dokumentów wezwał kolegę. Ten był poszukiwany
Warszawa: kierowca bez dokumentów wezwał kolegę. Ten był poszukiwany