Tragedia w kopalni Rydułtowy. Nie żyje 40-latek
Tragiczny wypadek ma poziomie 1200 metrów w kopalni Rydułtowy. Nie żyje 40-letni górnik, który pracował przy ścianie przeznaczonej do zamknięcia.
Wypadek wydarzył się w piątek przed godz. 7.
- Górnik przodowy został dociśnięty przez mechanizm ścianowy do przenośnika - mówi w rozmowie z serwisem "Dziennika Zachodniego" Tomasz Głogowski, rzecznik prasowy Polskiej Grupy Górniczej, do której należy kopalnia.
Koledzy górnika natychmiast podjęli reanimację i wezwali pomoc. Na dół zjechał lekarz, ale na pomoc było już za późno. Obrażenia okazały się zbyt rozległe i mężczyzny nie udało się uratować.
Przyczyny wypadku nie są jeszcze znane.
Dyrekcja kopalni podała, że górnik pracował w tym zakładzie od 10 lat.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl