"Tradycji stało się zadość". Śmieją się z Kaczyńskiego

Prezes PiS Jarosław Kaczyński w sobotę uczestniczył w dwóch spotkaniach z wyborcami ze środkowego Pomorza. Najpierw - po południu - był w Koszalinie, a wieczorem w Kołobrzegu.

Przekaz podczas obu wieców był podobny, na co sam lider obozu władzy wskazywał, przywołując na spotkaniu z mieszkańcami nadmorskiego kurortu, co mówił kilka godzin wcześniej. W pewnym momencie pomylił jednak oba miasta.

- No i powtórzę to, co mówiłem w Kołobrzegu, stworzymy... - powiedział Kaczyński. - W Koszalinie - poprawili go zgodnie zebrani.

- ... w Koszalinie. Przepraszam bardzo - Jezus Maria. Jestem już trochę zmęczony - poprawił się prezes PiS.

Wpadkę szybko wychwycili użytkownicy mediów społecznościowych. "Tradycji stało się zadość, prezes znowu pomylił miasta. Tym razem Koszalin z Kołobrzegiem" - głosi jeden z najpopularniejszych wpisów na Twitterze.

Podczas spotkania w Kołobrzegu prezes PiS zapowiedział między innymi zmianę dotyczącą 14. emerytury. - Chcemy ją zmienić w trwałe świadczenie, wypłacane co roku - stwierdził Kaczyński.

Na spotkaniu w Koszalinie prezes PiS ostrzegał natomiast przed obietnicami lidera opozycji Donalda Tuska. - Jest taki pan. On nie ma czarodziejskiej różdżki - mówił Kaczyński, mobilizując i ostrzegając wyborców przed wygraną PO. - W naszym przekonaniu będzie gorzej - stwierdził lider obozu władzy.

Mówiąc o Koszalinie, prezes PiS wskazał, że to miasto powiatowe i wyraził nadzieję, iż niebawem się to zmieni. Tym razem nie obiecał wprost powstania województwa środkowopomorskiego (jak wcześniej podczas wielu kampanii wyborczych), ale wyraźnie to zasugerował.