"Jest taki pan". Kaczyński nie wytrzymał. I tak to powiedział
Prezes PiS, kontynuując objazd po kraju, na spotkaniu z wyborcami w Koszalinie oskarżył Niemcy o wykorzystywanie Unii Europejskiej do zabezpieczania tylko swoich interesów. Ostrzegał też przed wygraną opozycji. - Jest taki pan. On nie ma czarodziejskiej różdżki - mówił, tajemniczo nawiązując do Donalda Tuska. Potem jednak nie wytrzymał i kilkakrotnie wymienił go z nazwiska.
Na spotkaniu w Koszalinie prezes PiS ostrzegał przed obietnicami lidera opozycji Donalda Tuska. - Jest taki pan. On nie ma czarodziejskiej różdżki - mówił Jarosław Kaczyński, mobilizując i ostrzegając wyborców przed wygraną PO. - W naszym przekonaniu będzie gorzej - stwierdził lider obozu władzy.
Kaczyński ocenił też, że Unia jest w rękach Niemiec i "może trochę Francji". - Niemcy często załatwiają swoje interesy poprzez działania UE - mówił. Nie zgadzamy się na plan Niemiec, aby stali się znaczący na świecie. Oni są za mali, choć to silne państwo - komentował.
- Lepiej, żeby o tym zapomnieli - mówił o aspiracjach Berlina.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Michał Dworczyk zostanie ambasadorem? Wiceszef MSZ: doskonale by się sprawdził
- Jeśli przyjdzie do twardych negocjacji, to przestaje być miło - stwierdził Jarosław Kaczyński, zarzucając Komisji Europejskiej bezprawne pozbawienie Polski środków na KPO.
- Bezczelnie łamią traktaty i odbierają nam pieniądze, jak te 600 milionów - mówił Kaczyński w Koszalinie.
Przypomniał też hasło z jednej z poprzednich kampanii wyborczych, kiedy przeciwnicy PiS mobilizowali młodzież hasłem: "Zabierz babci dowód" (żeby nie mogła zagłosować), a starszych zwolenników PiS nazywali "moherowymi beretami".
Jarosław Kaczyński w Koszalinie: służą Putinowi
- Dziś w Polsce trwa spór między demokratami a tymi, którzy mają z nią kłopoty - stwierdził prezes PiS, odnosząc się do protestów przed miejscami, gdzie spotyka się z wyborcami.
- To nie my wysyłamy różne bojówki pod spotkania naszych przeciwników, to nie my wrzeszczymy, najgorszymi często wyrazami, to nie my atakujemy ludzi, którzy przychodzą na spotkania na przykład Donalda Tuska; ja przynajmniej nie znam tego rodzaju przypadków, a takich przypadków, jeśli chodzi choćby o moje spotkania, jest bardzo dużo - powiedział.
Opozycji zarzucił, że jej działania "służą Putinowi".
Kaczyński odniósł się też do kary nałożonej przez Sejmową Komisję Etyki za słowa na jednym z poprzednich spotkań o osobach zmieniających płeć. Ponownie stwierdził, że są dwie płci, a jej zmiana dotyczy niewielkiej grupy ludzi.
- Musimy stworzyć ruch obrony wyborów - apelował, dodając, że choć nie ma dowodów, to "wyniki niektórych wyborów po 1989 roku budzą wątpliwości".
- Nic nowego pod słońcem - tak z kolei lider partii rządzącej skomentował wpis Radosława Sikorskiego w mediach społecznościowych o USA i wycieku z gazociągów Nord Stream na Bałtyku.
Prezes PiS: globalne zjawisko wywołane przez Putina
Podczas wystąpienia Jarosław Kaczyński odniósł się do kwestii problemów spowodowanych pełnoskalową inwazją Rosji na Ukrainę.
- Trzeba powiedzieć, że jesteśmy w bardzo szczególnej sytuacji. I w tak szczególnej jak w tym momencie - dosłownie od kilku dni. To jest z jednej strony kwestia wojny na Ukrainie - te pseudoreferenda, włączenie ziem ukraińskich do Rosji - oczywiście całkowicie nielegalne, ale mające swoje skutki, między innymi takie - co zostało zapowiedziane - że Rosjanie uznają wedle swojej doktryny, że walcząc na tych ziemiach mogą użyć broni nuklearnej. Oni mają swoje prawo i doktrynę odnoszącą się do jej użycia - i to jest jedna z przesłanek do stworzenia skrajnie niebezpiecznej i tragicznej, nie tylko w skali Ukrainy, ale i w skali światowej, sytuacji. To jest sprawa pierwsza, stawiająca przed nami, przed całym narodem, ale przede wszystkim przed władzą, (...) nowe zadania - mówił Kaczyński.
Jak podkreślił, drugim problemem jest "gwałtowne pogorszenie się światowej sytuacji ekonomicznej". - Upadki na giełdach - oczywiście to nie czarny czwartek 1929 roku - ale mamy do czynienia rzeczywiście z poważnymi spadkami, także na polskiej giełdzie" - wskazał, dodając, że sytuacja w tym zakresie jest tym gorsza, im bliżej do Ukrainy. Kaczyński podkreślił, że do sprawy należy podchodzić bardzo poważnie, zwłaszcza w związku z utratą wartości wielu walut "państw takich jak Japonia, jak Wielka Brytania, Korea Południowa".
- To wszystko niestety nie zapowiada dobrze - to może być tak, że będziemy mieli depresję - nawet depresję, czyli bardzo nasiloną recesję. Trzeba to też brać pod uwagę. My potrafimy i będziemy się przed tym bronić, ale trzeba wiedzieć, że mamy do czynienia ze zjawiskiem nowym; ono jest wywołane po prostu przez Putina i to szaleństwo, ale nie zmienia faktu, że jest ono już globalne - podkreślił Kaczyński.
Podczas wystąpienia odniósł się do kwestii problemów spowodowanych pełnoskalową inwazją Rosji na Ukrainę.