"Tracą impet". Brytyjczycy obnażają słabość wojsk Putina

Wojska rosyjskie w ciągu ostatnich 72 godzin nie osiągnęły żadnych znaczących postępów terytorialnych na Ukrainie i grozi im utrata impetu zbudowanego po zdobyciu Lisiczańska w obwodzie ługańskim - przekazało w czwartek brytyjskie ministerstwo obrony.

"Tracą impet". Brytyjczycy obnażają słabość wojsk Putina
"Tracą impet". Brytyjczycy obnażają słabość wojsk Putina
Źródło zdjęć: © PAP | MARTIN DIVISEK

Jak czytamy w codziennej aktualizacji wywiadowczej, w Donbasie siły rosyjskie kontynuują uderzenia artyleryjskie wzdłuż szerokiego frontu, a po nich w niektórych rejonach następują próbne szturmy małych pododdziałów wielkości kompanii i plutonów.

"W ciągu ostatnich 72 godzin nie osiągnęły jednak żadnych znaczących postępów terytorialnych i grozi im utrata impetu zbudowanego po zdobyciu Lisiczańska" - podkreślono w komunikacie.

Według brytyjskiego ministerstwa obrony "starzejące się pojazdy, broń i taktyka z czasów sowieckich stosowane przez siły rosyjskie nie pozwalają na szybkie odzyskanie lub zbudowanie impetu, chyba że zostaną użyte w przytłaczającej ilości, czego Rosja obecnie nie jest w stanie zrobić".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Przełom na linii Ukraina-Rosja? Brytyjczycy prognozują

"Pomimo przeprowadzonych 13 lipca 2022 roku rozmów pomiędzy delegacjami Ukrainy, Rosji, Turcji i ONZ w sprawie eksportu zboża oraz niedawno pomyślnie wynegocjowanej wymiany więźniów, perspektywy szerszych rozmów w celu zakończenia konfliktu pozostają niewielkie" - dodano.

Przypomnijmy: minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba w wywiadzie dla hiszpańskiego dziennika "El Pais" stwierdził, że Ukraina i Rosja są w końcowej fazie rozmów w sprawie odblokowania eksportu i wywozu zboża.

Jak podkreślił jedyne, czego obecnie brakuje, to gwarancja Moskwy, że wywóz tego surowca nie zostanie uniemożliwiony poprzez ataki rosyjskiej floty wojennej. Rosyjskie działania wojenne na Morzu Czarnym bowiem całkowicie blokują eksport na skalę międzynarodową.

- Jesteśmy o dwa kroki od porozumienia z Rosją. Obawy o bezpieczeństwo związane ze stanowiskiem Rosji muszą zostać rozwiane. (…) Teraz wszystko zależy od Rosji - powiedział Kułeba.

Przeczytaj także:

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie