PolskaTomasz Grodzki będzie oskarżał dziennikarzy. Jest ostra reakcja

Tomasz Grodzki będzie oskarżał dziennikarzy. Jest ostra reakcja

Marszałek Senatu Tomasz Grodzki zapowiada akty oskarżenia wobec dziennikarzy. Reaguje Centrum Monitoringu i Wolności Prasy. Deklaruje, że będzie wspierać pozwanych.

Tomasz Grodzki będzie oskarżał dziennikarzy. Jest ostra reakcja
Źródło zdjęć: © East News
Katarzyna Bogdańska

Wszystko zaczęło się od opisanych w mediach oskarżeń pacjentów prof. Tomasza Grodzkiego. Twierdzą oni, że wręczyli mu pieniądze za szpitalną opiekę. Marszałek chce teraz sądzić dziennikarzy - w trybie karnym - za zniesławienie.

Reaguje dyrektor Centrum Monitoringu i Wolności Prasy, dr Jolanta Hajdasz. W rozmowie z Radiem Szczecin apeluje do Grodzkiego, by pokazał dowody na swoją niewinność zamiast atakować dziennikarzy. Przekonuje, że wystarczy ujawnić dokumenty finansowe fundacji, gdzie są księgowane wpłaty pacjentów pana Grodzkiego.

Akty oskarżenia wobec dziennikarzy ma we wtorek przedstawić na konferencji prasowej pełnomocnik marszałka Grodzkiego, mecenas Jacek Dubois.

We wtorek prof. Tomasz Grodzki zorganizował konferencję prasową, na której przedstawiał dowody świadczące o tym, że zarzuty wobec niego są bezpodstawne. Odtworzył nagranie, na którym słychać jego byłego pacjenta - pan Tadeusza Staszczyka. Mężczyzna opowiadał o tym, jak próbowano dać mu łapówkę w zamian za podpisanie fałszywych oskarżeń wobec prof. Grodzkiego.

Do sądu mają także trafić prywatne akty oskarżenia przeciwko osobom, które zarzucają marszałkowi Senatu przyjmowanie łapówek.

Tomasz Grodzki odpiera zarzuty

Adwokat Grodzkiego mec. Jacek Dubois twierdzi, że do tej pory nie przedstawiono żadnego dowodu poza pomówieniem. Tymczasem zgłaszają się kolejni pacjenci lub ich rodziny, którzy twierdzą że przekazali Grodzkiemu pieniądze. Jeden z nich - Pan Michał - twierdzi, że marszałek Senatu przyjął 3 tys. zł. za leczenie teścia. W rozmowie z Radiem Szczecin przyznaje, że prosił prof. Grodzkiego o ratowanie go.

Niestety mężczyzna zmarł, a według relacji pana Michała, Grodzki zadzwonił do jego szwagra i powiedział, że nie udało mu się uratować ojca, ponieważ, tak się wyraził: "Trupa mu przywieźliśmy i było za późno".

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (633)