Ważny raport z Waszyngtonu. Chodzi o Polskę

Ograniczenia pracy dziennikarzy i swobody wypowiedzi to jedno z najistotniejszych naruszeń praw człowieka w Polsce – wskazuje doroczny raport Departamentu Stanu USA. Ale na tym lista problematycznych kwestii się nie kończy.

Tak Polska narusza prawa człowieka. Waszyngton publikuje raport
Tak Polska narusza prawa człowieka. Waszyngton publikuje raport
Źródło zdjęć: © East News | Jakub Kaminski

27.03.2023 | aktual.: 27.03.2023 11:34

Co roku Departament Stanu USA przygotowuje raporty, dotyczące przestrzegania praw człowieka w poszczególnych krajach świata. Najnowszy został opublikowany w marcu. Co do Polski pojawiło się w nim kilka uwag, zwłaszcza w podrozdziale zatytułowanym "Wolność wypowiedzi, w tym przedstawicieli prasy i innych mediów".

Przypadki Polska Press i TVN

Eksperci Departamentu Stanu opisali proces przejęcia wydawnictwa Polska Press, posiadającego szereg gazet regionalnych, przez państwowy koncern paliwowy PKN Orlen. Zwrócili uwagę, że fakt ten może spowodować "nieuzasadniony wpływ" na linie redakcyjne zgrupowanych tam pism i serwisów.

Następnie opisali 19-miesięczną batalię Grupy TVN Discovery o przedłużenie koncesji dla TVN 24. "Amerykanie odnotowali wyrok sądu, który wykazał, że zwłoka KRRiT była rażącym naruszeniem prawa" - podkreśliła omawiająca raport "Rzeczpospolita".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wraca sprawa sytuacji na granicy z Białorusią

"Pojawiły się doniesienia, że dziennikarze byli poddawani przemocy, nękaniu lub zastraszaniu przez władze z powodu ich pracy" - stwierdzał następnie raport Departamentu Stanu. Amerykanie zwrócili uwagę na incydenty, do których doszło na granicy polsko-białoruskiej pod koniec 2021 r.

Obszernie opisano zdarzenie we wsi Wiejki województwie podlaskim. W listopadzie 2021 r. grupa żołnierzy miała wyciągnąć siłą z auta, skuć i zwyzywać trzech fotoreporterów - Macieja Nabrdalika, Macieja Moskwę i Martin Diviska. Dziennikarze przebywali w pobliżu granicy polsko-białoruskiej, by relacjonować kryzys migracyjny. Jednak – jak zwracają uwagę Amerykanie - do zatrzymania doszło poza obszarem obowiązującego wówczas stanu wyjątkowego. Mimo to w lutym 2022 r. roku prokuratura odmówiła śledztwa w sprawie zachowania żołnierzy. Jednak później jej decyzję uchylił sąd.

Oprócz zdarzenia ze wsi Wiejki raport omawia też inne przykłady dyskusyjne przypadki zachowań polskich władz, jak m.in. zatrzymanie ekipy francusko-niemieckiej telewizji Arte, która omyłkowo znalazła się w strefie stanu wyjątkowego na Podlasiu.

Raport wspomina także o kontrowersyjnych przypadkach stawiania zarzutów o zniesławienie. Chodzi tu między innymi o Martę Lempart, która usłyszała je za nazwanie funkcjonariuszy Straży Granicznej "mordercami w mundurach", a także głośny proces pisarza Jakuba Żulczyka za znieważenie prezydenta.

W raporcie Departamentu Stanu odnośnie przestrzegania praw człowieka w Polsce poruszone są nie tylko kwestie mediów i wolności słowa. Jako "istotne" kwestie Amerykanie wymieniają również "kłopoty z niezawisłością sądownictwa", "istotne bariery w dostępie do usług w zakresie zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego" czy "przestępstwa z użyciem przemocy lub groźby użycia przemocy wymierzone w członków mniejszości etnicznych".

– W czasach Trumpa można było odnieść wrażenie, że Departament Stanu nie będzie kładł większego nacisku na kwestię praw człowieka, to już jednak przeszłość – mówi "Rz" prof. Rafał Pankowski ze Stowarzyszenia Nigdy Więcej.

– Z raportu widać, że wysiłek Polski w celu przyjęcia uchodźców (z Ukrainy – red.) nie przesłonił Amerykanom innych problemów – zaznaczył.

Źródło: "Rzeczpospolita"

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (289)