zus(strona 12/19)

Ponad 20 prominentnych działaczy partii
Andrzeja Leppera straciło stanowiska w rządowych agencjach i
funduszach. Części z nich nie można wręczyć zwolnień, bo nagle
zachorowali - pisze "Rzeczpospolita".

Nowy prezes ZUS Paweł Wypych wymyślił, że
pieniądze będzie wypłacał tylko emerytom z kontem w banku. Nie
masz konta? To od 2009 r. nie dostaniesz emerytury - pisze
dziennik "Fakt".

Aleksandra Wiktorow, niedawno zdymisjonowana
szefowa ZUS, tuż przed odejściem wydała z kasy zakładu 56 mln
złotych na premie dla pracowników. Zdaniem "Faktu" rozdała je
niemal wszystkim urzędnikom ZUS w ramach uznania za "szczególne
osiągnięcia w pracy".

Dziś po południu kolejna tura negocjacji ministra zdrowia z protestującymi pielęgniarkami. Ze strony rządu ma pojawić się nowa propozycja, która pozwoliłaby zakończyć strajk.

Podstawą wypłaty świadczeń chorobowych są
jedynie zwolnienia, wystawiane na drukach ZLA. Oznacza to, że
pacjenci, którym strajkujący lekarze wypiszą zwolnienie na kartce,
nie otrzymają zasiłku.

Nie możemy zgodzić się na wszystko, czego chcą kolejarze - tak mówił dziś rano na antenie Radia PiN 102FM Paweł Wypych, nowy prezes ZUS i wiceszef międzyresortowego zespołu ds. ubezpieczeń społecznych.

Zapowiada na antenie Radia PiN 102FM nowy prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Paweł Wypych.

ZUS przyznaje, że na wypłaty emerytur będzie
brakowało coraz więcej pieniędzy. Największy kryzys czeka nas w
latach 2025-50 - zapowiada "Gazeta Wyborcza". Budżet państwa
zamiast jak dzisiaj dopłacać do emerytur ok. 20 mld zł, będzie
musiał znaleźć nawet blisko 100 mld zł.

ZUS, aby zaoszczędzić około miliona złotych,
sugeruje lekarzom, aby kobietom, które mają bliski termin porodu,
nie wystawiali zwolnień lekarskich, lecz wysyłali je na urlopy
macierzyńskie - pisze "Nasz Dziennik".

Mówił poranny gość radia PiN, szef Komisji Nadzoru Finansowego Stanisław Kluza o decyzji rządowego Zespołu ds. Nadzoru nad Ubezpieczeniami Społecznymi.

Mówił poranny gość radia PiN, szef Komisji Nadzoru Finansowego Stanisław Kluza o decyzji rządowego Zespołu ds. Nadzoru nad Ubezpieczeniami Społecznymi.

Zespół ds. Nadzoru nad Ubezpieczeniami Społecznymi ustalił, że pieniądze oszczędzane na emeryturę w II filarze przejmie kilka prywatnych zakładów emerytalnych oraz jeden publiczny, utworzony przez ZUS. Chodzi o środki, które zaoszczędzimy w OFE i które po przejściu na emeryturę przejmą właśnie zakłady emerytalne - one będą nimi zarządzać, a ZUS tylko technicznie wypłacać świadczenie. Przegrała tym samym koncepcja minister pracy Anny Kalaty, która chciała tu monopolu ZUS-u.

O płatną protekcję oskarżyła rzeszowska prokuratura 69-letniego emerytowanego chirurga Tytusa Z. Lekarz przyznał się do zarzucanego mu czynu i wyraził chęć dobrowolnego poddania się karze.

Największe kontrowersje budzą dwa pomysły ministerstwa pracy i polityki społecznej.

Wprowadzona przed kilkoma laty reforma
emerytalna miała uratować polski system ubezpieczeń społecznych
przed zapaścią. Świadczenia emerytów
będą wprawdzie nieco wyższe, ale
o emeryturze w tropikach należy zapomnieć - komentuje w "Pulsie Biznesu" Adam Sofut.

Przedsiębiorcy zgadzają się z Komisją Nadzoru Finansowego.

Resort pracy stawia wciąż na ZUS, Komisja Nadzoru Finansowego - na towarzystwa ubezpieczeniowe, a twórca reformy emerytalnej popiera KNF.

W poniedziałek Komisja Nadzoru Finansowego stwierdziła, że nie powinien on zajmować się zarządzaniem emeryturami ze środków zgromadzonych w OFE, jak chciałby resort pracy.

Według Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, co
dziesiąty chory z 279 tys. osób skontrolowanych w 2006 r.,
przebywał na zwolnieniu lekarskim bezpodstawnie. Z powodu
wykrytych nieprawidłowości ZUS wstrzymał w ubiegłym roku wypłatę
świadczeń o łącznej wartości 72 mln zł.

Za kilka dni nadzór nad Zakładem Ubezpieczeń Społecznych przejdzie z resortu pracy i polityki społecznej do kancelarii premiera.