Złodziej, który ukradł we Florencji torebkę z zaparkowanego samochodu i rzucił się do ucieczki, wpadł do najbliższego budynku i ukrył się w biurze. Miał jednak wyjątkowego pecha; nie zauważył, że... schował się na posterunku straży miejskiej, w wydziale bezpieczeństwa.