Jarosław Kaczyński domagał się od policji zatrzymania, przesłuchania, a nawet aresztowania osób uczestniczących w rzekomym pobiciu posłanki Joanny Borowiak. Do incydentu, polegającego na przytrzaśnięciu drzwiami polityk, doszło w trakcie zmiany władz TVP. Ekspert Piotr Caliński komentuje dla WP przebieg interwencji służb.