TVP żąda odszkodowania. Czarne chmury m.in. nad Adamczykiem
Likwidator TVP S.A. Daniel Gorgosz domaga się od byłego kierownictwa Telewizyjnej Agencji Informacyjnej odszkodowania w wysokości ponad 1,3 mln zł. To równowartość szkody, jaką TVP poniosła "w związku z brakiem możliwości wykonania świadczeń reklamowych oraz sponsorskich w dniach 20-29 grudnia 2023 roku".
23.01.2024 | aktual.: 23.01.2024 22:08
Daniel Gorgosz, likwidator Telewizji Polskiej S.A., wystosował przedsądowe wezwanie do zapłaty odszkodowania do byłych liderów Telewizyjnej Agencji Informacyjnej. Pismo zostało skierowane do Michała Adamczyka, Samuela Pereiry oraz Marcina Tulickiego.
Odszkodowanie, które wynosi ponad 1,3 mln zł, jest równowartością strat, które TVP poniósł "w związku z brakiem możliwości wykonania świadczeń reklamowych oraz sponsorskich w dniach 20-29 grudnia 2023 roku".
Jeżeli TVP nie dostanie odszkodowania, skieruje sprawę do sądu
W komunikacie podkreślono, że działania Michała Adamczyka, Samuela Pereiry i Marcina Tulickiego pozbawiły TVP możliwości korzystania z infrastruktury znajdującej się w budynku Telewizyjnej Agencji Informacyjnej przy placu Powstańców Warszawy 7 w Warszawie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Odszkodowanie, które jest obecnie dochodzone, nie wyczerpuje wszystkich roszczeń Telewizji Polskiej S.A. w likwidacji wobec wymienionych osób. Są one odpowiedzialne za inne szkody spowodowane swoimi działaniami, a ich wartość jest obecnie ustalana. Te szkody będą przedmiotem odrębnych wezwań.
Jeżeli odszkodowanie nie zostanie uregulowane, Telewizja Polska S.A. skieruje sprawę na drogę postępowania sądowego.
Chaos wokół TVP
W grudniu minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz odwołał zarządy i rady nadzorcze spółek Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej. Pod koniec miesiąca wszystkie spółki zostały postawione w stan likwidacji. Resort tłumaczył to wówczas decyzją prezydenta Andrzeja Dudy, który zawetował ustawę okołobudżetową, przewidującą 3 mld zł dla mediów publicznych.
W styczniu sąd rejestrowy oddalił wniosek o zmiany danych w KRS w TVP i Polskim Radiu. Chodziło jeszcze o pierwszy plan Sienkiewicza. Decyzja ta była wsteczna wobec obecnego stanu, czyli postawienia spółek w stan likwidacji. Z niecierpliwością wszyscy czekali na decyzje sądu dot. kolejnego kroku ministra.
To niejedyna kłoda rzucona pod nogi Sienkiewicza i nowego rządu. 18 stycznia Trybunał Konstytucyjny pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej zdecydował, że działania ministra - zarówno odwołanie zarządów, jak i postawienie spółek mediów publicznych w stan likwidacji - nie były zgodne z Konstytucją RP.