"Ważne rozmowy". Tajemniczy wpis Zełenskiego
Wołodymyr Zełenski ogłosił, że w przyszłym tygodniu weźmie udział w "ważnych rozmowach". Potwierdził też spotkanie delegacji z Ukrainy i USA, do których ma dojść jeszcze w tym tygodniu.
Najważniejsze informacje:
- Zełenski zapowiedział na przyszły tydzień rozmowy z jego bezpośrednim udziałem.
- Pod koniec bieżącego tygodnia ma odbyć się spotkanie delegacji Ukrainy i USA ws. gwarancji bezpieczeństwa.
- Według doniesień, pierwotny plan pokojowy z 28 punktów został skrócony do 19 i nadal jest przedmiotem negocjacji.
- Dziękuję wszystkim, którzy wywierają presję na agresora; którzy bronią Ukrainy przed presją. Bardzo to doceniamy i dostrzegamy każdy taki wysiłek. W przyszłym tygodniu odbędą się ważne rozmowy nie tylko naszej delegacji, ale także moje, i przygotowujemy solidną podstawę do tych rozmów. Ukraina będzie stała mocno na nogach. Zawsze będzie stała. Dziękuję wszystkim, którzy nam pomagają" - powiedział Zełenski w wieczornym wystąpieniu opublikowanym w mediach społecznościowych.
Prezydent Ukrainy nie zdradził szczegółów spotkania, w którym osobiście ma wziąć udział.
Jednocześnie, mówiąc o rozmowach delegacji z Kijowa i Waszyngtonu, przekazał, że będzie ono dotyczyło uzgodnień poczynionych podczas niedzielnych rozmów w Genewie. Zełenski wskazał, że chodzi o wypracowanie porozumienia, które doprowadzi do trwałego pokoju i uzyskania przez Ukrainę solidnych gwarancji bezpieczeństwa.
- To, czy pokój będzie, nie zależy od rosyjskich gróźb, ani od tego, jakie ultimata tam są wysuwane, lecz od tego, jakie warunki zapewni świat, by uniemożliwić kontynuowanie agresji. A także od tego, co my sami będziemy robić, by chronić nasze państwo, naszych ludzi i nasze ukraińskie prawa narodowe - stwierdził Zełenski.
Zobacz też: prawie 18 mln pasażerów w 6 dni. Chaos w USA na Święto Dziękczynienia
Rozmowy w Genewie
W ubiegłym tygodniu administracja Donalda Trumpa przedstawiła liczący 28 punktów plan pokojowy, naciskając, by został on zaakceptowany najpóźniej do czwartku - 27 listopada. Według doniesień medialnych plan ten obligowałby Kijów m.in. do nieprzystępowania do NATO, ograniczenia liczebności wojsk do 600 tys. żołnierzy oraz oddania Rosji części terytorium.
W niedzielę w Genewie odbyły się rozmowy delegacji USA i Ukrainy, poświęcone porozumieniu, bazującemu na 28-punktowym planie. W Szwajcarii spotkali się sekretarz stanu USA Marco Rubio i szef Biura Prezydenta Ukrainy Andrij Jermak. Również w niedzielę w Genewie przedstawiciele nieformalnej grupy E3 (Francja, Niemcy, Wielka Brytania) rozmawiali z reprezentantami UE, USA i Ukrainy.
Kijów zakomunikował, że pierwotny projekt planu pokojowego został tam zmieniony i obecnie dokument zawiera 19 punktów.
Wiadomo, że w wyniku rozmów w Genewie 28-punktowy plan Trumpa został skrócony do 19. Politico donosiło, że klauzula dotycząca przekazania Donbasu pod kontrolę rosyjską została zmieniona, podobnie jak "inne drażliwe kwestie dotyczące terytorium Ukrainy". "Financial Times" przekazało z kolei, że Ukraina zgodziła się ograniczyć swoją armię do 800 tys. żołnierzy (wcześniej w planie pojawiła się liczba 600 tys.).