trzęsienie ziemi(strona 27/50)

W kościołach wszystkich diecezji w Polsce odbędzie się dziś zbiórka do puszek na rzecz ofiar trzęsienia ziemi i tsunami w Japonii. Zebrane środki finansowe zostaną przekazane na konto Caritas Polska i przekazana później Caritas Japonia.

Na bazarze hurtowym w Nagoi w Japonii wykryto w czerwonej sałacie, pochodzącej z okolic uszkodzonej przez silne trzęsienie ziemi i tsunami elektrowni atomowej Fukushima, podwyższony poziom skażenia radioaktywnego - poinformowały władze.

Rząd Japonii podał w piątek, że wyciek radioaktywnej wody w reaktorze w uszkodzonej elektrowni atomowej Fukushima mógł nastąpić np. wskutek uszkodzenia jednego z jego elementów. Wodę, prawdopodobnie także radioaktywną, odkryto ponadto w reaktorach nr 2 i 4.

Na pograniczu Birmy, Tajlandii i Laosu nastąpiły dwa, a nie jak wcześniej podawano trzy, silne trzęsienie ziemi - podała amerykańska państwowa służba geologiczna USGC. Rejon trzęsienia ziemi to tzw. Złoty Trójkąt, znany z produkcji narkotyków. Jedna osoba w Birmie zginęła. Trzęsienie nie spowodowało tsunami.

Ofiary tragicznego trzęsienia ziemi i tsunami chowane są w tymczasowym grobie masowym. Kostnice i krematoria nie są w stanie obsłużyć blisko 10 tysięcy zmarłych, ponieważ nie mają takiej ilości paliwa do pieców kremacyjnych.

Najnowszy bilans tragicznego w skutkach trzęsienia ziemi, które nawiedziło Japonię 11 marca, to 9523 zabitych i 16094 zaginionych - poinformowała japońska policja.

W japońskiej elektrowni atomowej Fukushima I w środę poziom promieniowania spadł, po tym jak zaobserwowano czarny dym nad jednym z reaktorów. Według operatora siłowni w budynku, w którym mieści się reaktor nr 3, nie zaobserwowano wybuchu. Z pobliskich budynków kolejny raz ewakuowano personel - podał operator siłowni firma Tokyo Electric Power (TEPCO).

Wiodące instytucje finansowe Japonii, w tym trzy największe banki, rozważają przeznaczenie ok. 12,3 mld USD w formie kredytów ratunkowych dla operatora uszkodzonej elektrowni jądrowej, TEPCO - poinformował w środę Reuters, powołując się na anonimowe źródła.

Trzęsienie ziemi o sile 6 oraz kilka kolejnych wstrząsów nawiedziło północno-wschodnią Japonię w nocy z wtorku na środę - podała tamtejsza agencja meteorologiczna. Brak doniesień o ofiarach ani zniszczeniach, nie wydano też ostrzeżenia przed tsunami.

W Japonii jest coraz więcej problemów z chowaniem ofiar niedawnego trzęsienia ziemi i fali tsunami. Agencja Kyodo pisze, że dwie gminy w prefekturze Miyagi zaczęły tymczasowo grzebać zidentyfikowane ofiary w zbiorowych mogiłach. Tradycyjnie zwłoki są w Japonii palone. Jednak po trzęsieniu i fali tsunami z 11 marca w krematoriach w rejonie, najbardziej dotkniętym kataklizmem, zaczyna brakować paliwa.

Obywatele Haiti wybierają nowego prezydenta. W tysiącach punktów wyborczych decydują o tym, kto ma pokierować odbudową kraju. Haiti wciąż nie podniosło się po niszczycielskiemu trzęsieniu ziemi.

Ponad dwa tygodnie po tragicznym trzęsieniu ziemi i towarzyszącej mu fali tsunami, które nawiedziły północno-wschodnią Japonię oficjalna liczba zabitych wynosi 8649 - podała w poniedziałek japońska policja. Za zaginionych uznaje się 12877 ludzi.

Japońska elektrownia atomowa Fukushima I nie będzie więcej wykorzystywana po serii awarii w jej reaktorach spowodowanych trzęsieniem ziemi i falą tsunami 11 marca - powiedział w niedzielę rzecznik japońskiego rządu.

80-letnią kobietę i jej 16-letniego wnuka znaleziono żywych w zniszczonym domu w mieście Ishinomaki na północnym wschodzie Japonii, dziewięć dni po katastrofalnym trzęsieniu ziemi - podała telewizja publiczna NHK.

Trzęsienie ziemi o sile 6,1 stopni w skali Richtera nawiedziło prefekturę Ibaraki (na południe od uszkodzonej elektrowni atomowej Fukushima) i okolice - podała agencja Kyodo.

Mężczyzna odnaleziony w zawalonym domu w prefekturze Miyagi nie został tam uwięziony w momencie trzęsienia ziemi, ale później - donosi japońska agencja informacyjna Kyodo. Wcześniej przekazała informację, że mężczyzna został odnaleziony żywy po ośmiu dniach od katastrofy.

Około 450 amerykańskich ekspertów wojskowych specjalizujących się w zagrożeniach nuklearnych czeka w gotowości by pomóc Japonii - oświadczył w czwartek wieczorem dowódca sił amerykańskich na Pacyfiku, admirał Robert Willard.