24-latek z Orzesza, którego ciało ponad tydzień temu znaleziono na torach przy dworcu w Mikołowie, nie zginął na skutek nieszczęśliwego wypadku. Został zamordowany, a jego ciało dwaj mężczyźni przenieśli na torowisko. Zatrzymano już sprawców tej zbrodni. Grozi im dożywocie.