Nietrzeźwy mężczyzna na torach w Gdańsku. Szybka reakcja zapobiegła tragedii
Na stacji Gdańsk Przymorze-Uniwersytet mężczyzna spadł na tory. Dzięki szybkiej reakcji kontrolerów biletów i dyspozytorów uniknięto tragedii. Ruch pociągów został wstrzymany, a mężczyzna bezpiecznie przeprowadzony w bezpieczne miejsce.
Co musisz wiedzieć?
- Gdzie i kiedy? Do incydentu doszło w ubiegłym tygodniu na stacji Gdańsk Przymorze-Uniwersytet.
- Co się stało? Nietrzeźwy mężczyzna nagle znalazł się na torach i nie miał siły sam się z nich podnieść.
- Jaka była reakcja? Kontrolerzy biletów i dyspozytorzy szybko zareagowali. Ruch pociągów został wstrzymany.
Jak doszło do zdarzenia?
Na jednej z kolejowych stacji w Gdańsku mężczyzna wskoczył na tory. Był zbyt pijany, by samodzielnie z nich się podnieść. Człowieka na torze zobaczyli pracownicy SKM. Kontrolerzy biletów oraz dyspozytorzy podnieśli alarm i doprowadzili do wstrzymania ruchu pociągów. Na miejsce wezwano policję i pogotowie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Odkrycie w cebuli przy granicy z Litwą. Polskie służby nie dały się nabrać
Jakie były reakcje kolejarzy?
Szybka Kolej Miejska podkreśliła profesjonalizm swoich pracowników. "Nasi kontrolerzy nie tylko zachowali zimną krew, ale również zadziałali w pełni profesjonalnie i odpowiedzialnie, ratując życie człowiekowi, który przez swoją lekkomyślność znalazł się o krok od śmierci" - napisano na facebookowym profilu SKM Trójmiasto.
Jakie są konsekwencje takich działań?
Kolejarze przypomnieli, że alkohol i tory to śmiertelne połączenie. "Tu nie ma miejsca na głupotę, brawurę ani 'spontaniczne pomysły'. To nie był nieszczęśliwy wypadek - to był akt skrajnej nieodpowiedzialności" - podkreślili.
Przeczytaj również: Projekt "72 godziny". Czesi przygotowani na kryzys?
Źródło: TVN24