Ciało leżało przy torach. Kamera ujawniła okrutną prawdę

W Piastowie, w woj. mazowieckim pracownik PKP ujawnił leżące przy torach zwłoki mężczyzny. Po ponad dwutygodniowej obławie policja zatrzymała podejrzanego o śmiertelne pobicie. Ciało ofiary sprawca wywiózł z domu w dziecięcym wózku.

Sprawca porzucił ciało ofiary w okolicach torów. Zdjęcie ilustracyjne
Sprawca porzucił ciało ofiary w okolicach torów. Zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © East News | JAROSLAW JAKUBCZAK / POLSKA PRESS
Paulina Ciesielska

01.03.2024 | aktual.: 01.03.2024 08:23

Jak wynika ze wstępnych ustaleń pracujących nad sprawą śledczych, ofiarą był Marek D., który niedawno opuścił zakład karny. Jego zwłoki ujawnił w okolicach torów kolejowych, 10 lutego, pracownik PKP. Teraz o szczegółach zbrodni z Piastowa pod Pruszkowem donosi serwis przegladregionalny.pl.

Sprawca wywiózł ciało w dziecięcym wózku

Po wyjściu na wolność Marek D. udał się w gości do swojej znajomej i jej konkubenta. We troje spożywali alkohol. W pewnym momencie gospodyni poszła spać, a mężczyźni zostali sami przy flaszce.

Z zeznań kobiety wynika, że wybudzona hałasem poszła sprawdzić, co się dzieje. Wtedy ujrzała leżącego we krwi Marka D. Był nieprzytomny. Konkubent kobiety włożył ciało do wózka ich 4-letniego dziecka i wywiózł z domu. Następnie porzucił je w okolicach torów. Miał pecha, bo po drodze uchwyciła go kamera.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Po porzuceniu ciała, jak donosi Przegladregionalny.pl, para spakowała się i wraz z dzieckiem wyjechali do hotelu w Pruszkowie.

Po ponad dwóch tygodniach od ujawnienia zwłok, sprawca śmiertelnego pobicia został zatrzymany i doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Pruszkowie, gdzie usłyszał zarzut. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany. Grozi mu nawet dożywocie.

Partnerka podejrzanego odpowie za nieudzielenie pomocy ofierze. Wobec niej nie został zastosowany żaden środek zapobiegawczy.

Czytaj także:

Źródło: Przegladregionalny.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (65)