Tragedia w Warszawie. Mąż patrzył na śmierć żony
Dramatyczne sceny rozegrały się w Ursusie w Warszawie. Mąż patrzył na śmierć żony. Oboje próbowali przejść przez tory kolejowe, gdy nadjechał pociąg.
Jak informuje "Fakt", do tragedii doszło w piątek między stacjami Warszawa Ursus i Warszawa Ursus Niedźwiadek. Starsze małżeństwo przechodziło przez tory kolejowe w niedozwolonym miejscu. 79-letnia kobieta została potrącona przez pociąg relacji Gdynia-Wiedeń.
Jacek Wiśniewski z biura prasowego Komendy Stołecznej Policji przekazał w TVN24, że w wyniku potrącenia kobieta zginęła na miejscu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Schetyna tłumaczy wydatki posłów. Szuka winnych wśród dziennikarzy"
Do dramatu doszło na oczach jej męża. Mężczyźnie nic mu się nie stało. Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe. Mężczyzna został przebadany przez ratowników.
Służby pracują nad wyjaśnieniem wszystkich okoliczności tego zdarzenia. Wiadomo, że maszynista pociągu był trzeźwy.
Tragedia w Gdańsku
Do innego tragicznego zdarzenia doszło w piątek w Gdańsku. Na pętli tramwajowej Łostowice Świętokrzyska tramwaj potrącił kobietę z dzieckiem.
- Na skutek odniesionych obrażeń kilkuletnie dziecko poniosło śmierć na miejscu. Poszkodowana kobieta została przewieziona do szpitala na badania. Motorniczy tramwaju był trzeźwy – poinformowała podinsp. Magdalena Ciska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Policja pod nadzorem prokuratury ustala szczegółowe okoliczności tego tragicznego zdarzenia.
Przeczytaj także:
Źródło: Fakt/PAP
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski