tłit(strona 192/200)

Andrzej Duda zaprezentował propozycję 15 pytań referendalnych. Ostateczny ich kształt poznamy, kiedy do Senatu trafi wniosek dotyczący referendum. Ma to nastąpić około 20 lipca. Sprawę komentowała w programie "Tłit" posłanka Kukiz’15 Agnieszka Ścigaj. Czy Senat da zielone światło na referendum? - Nawet jeśli PiS da Andrzejowi Dudzie zielone światło, to będzie "pocałunek śmierci". Zagłosują na "tak", ale nie będą się cieszyć - ironizowała. W ocenie Ścigaj, Andrzej Duda może zrobić to samo, co wcześniej Bronisław Komorowski - ośmieszyć instytucję referendum.

Nagranie, na którym widać jak Andrzej Duda i Agata Kornhauser-Duda kupują jedzenie w KFC, stało się hitem w sieci. Para prezydencka usłyszała od autorki nagrania niewygodne pytania o łamanie konstytucji. Doszło do wymiany zdań. - To jest kompletna kompromitacja tej osoby. Jeśli ktoś stawia zarzut, że prezydent łamie konstytucję i jako dowód pokazuje ograniczenia wejścia do Sejmu, to pokazuje, że kompletnie nie wie, o czym mówi, formułuje zasłyszane poglądy z sufitu - komentował Jacek Sasin w programie "Tłit". Minister przekonywał, że "zdecydowana większość obywateli chce rozmawiać", a "takie osoby to margines". - Ta pani nie chciała słuchać. Prezydent próbował tłumaczyć, pytał, w jakich konkretnie obszarach konstytucja jest łamana - komentował. Podsumowując, stwierdził, że tego typu osoby "nie są zainteresowane dyskusją, tylko awanturą", a kobiecie chodziło o "odegranie teatru".

Z ostatniego sondażu IBRiS dla "Rzeczpospolitej" wynika, że PiS może liczyć na 33 proc. poparcia. W porównaniu do poprzedniego badania, spadło ono o 5 pkt. proc. Co na Jacek Sasin? - To nie jest tendencja topnienia. Przez ostatnie 2,5 roku było różnie. Był moment, że PO miała nawet nieco wyższe notowania niż PiS. Potem PiS miało rekordowe notowania, sięgające 50 proc. - komentował w programie "Tłit". Pytany o niepokój związany z sondażami, podkreślił, że "jest on zawsze i musi być". - Samozadowolenie mogłoby nas zgubić - tłumaczył. Sasin skomentował również nieobecność Jarosława Kaczyńskiego, który spędził ponad miesiąc w szpitalu. - To nie znaczy, że wyłączył się z polityki. Cały czas czuwał nad prawidłowym kierunkiem rządu i PiS. Tak będzie dalej. Jest liderem obozu - podkreślił minister.

Sejm przegłosował ustawę, która wprowadza opłatę emisyjną od paliw w wysokości 10 groszy na litrze. Sprawę komentował w programie "Tłit" ojciec premiera, Kornel Morawiecki. Na uwagę, że jego syn zapewniał, że nie będzie podwyższał podatków, odpowiedział wprost: "To źle mówił! To podzwonne jego biznesowych, bankowych poglądów. Najwyższy czas, by zmienił pogląd". Gość Wirtualnej Polski przekonywał, że trzeba podwyższać podatki, bo tak się dzieje we wszystkich krajach rozwiniętych. Co więcej, stwierdził, że namawiałby premiera, żeby jeszcze bardziej podniósł je bogatym, bo tego wymaga "sprawiedliwość społeczna". - Rozdźwięk w kapitalizmie między bogactwem a normalnym światem jest czymś oburzającym. Zakłóca nam światowy ład - podsumował.

- Mój syn nie jest jeszcze prawdziwym liderem politycznym, jest nim prezes Jarosław Kaczyński. Mateusz musi dorobić się jeszcze przywództwa w narodzie. Ludzie muszą mieć poczucie, że jest liderem, wyznacza kierunki. Tego mu jeszcze brakuje, musi na to zapracować - stwierdził Kornel Morawiecki w programie "Tłit".

- Ciągle mam wrażenie, że on jest chłopczykiem. Że na zapleczu stoi pewnie kilka osób, pewnie pani Anna Plakwicz i robią z nim ćwiczenia przez pół dnia, jak on ma przemawiać. Ale on nie jest pojętnym uczniem - mówił o premierze Mateuszu Morawieckim Ryszard Kalisz w programie WP „Tłit”. Co więcej, według niego, Morawiecki "nie potrafi uprawiać polityki, nawiązać kontaktu z wyborcami i jednocześnie jest skrajny ideologicznie". - Jest chłopczykiem, który sobie wymyślił zabawkę. Fajną - milion samochodów elektrycznych - kontynuował Kalisz.

Wraca pomysł dekoncentracji mediów. Z nieoficjalnych doniesień wynika, że Jarosław Kaczyński podjął już wstępną decyzję. Przeważyła o niej relacja mediów z kapitałem niemieckim z protestu niepełnosprawnych oraz sprawa Stanisława Pięty. Doniesienia komentowała w programie "Tłit" Joanna Kluzik-Rostkowska. - A media czeskie mogą? PiS ma kłopot, który zrodził się już na początku rządów. Postanowili podzielić świat na swoich i obcych. Kto nie jest z nami, jest przeciwko nam, a kto jest przeciwko nam, tego trzeba niszczyć. Jakby nie rozumieli, że świat polityki składa się z różnych interesów, a polityk jest od tego, żeby te interesy godzić, a nie wycinać maczetą - mówiła. W ocenie posłanki PO, PiS próbuje uciszyć tych, z którymi im nie po drodze. Podkreśliła zarazem, że wytoczenie wojny mediom byłoby "głupie". - Ktoś kiedyś dobrze powiedział, że z mediami jeszcze nikt nie wygrał. Mówię to jako dziennikarka z 17-letnim stażem - podkreśliła.

- Na różnych spotkaniach ludzie mówią mi, że komunizm się wcale nie skończył - mówiła Joanna Szczepkowska w programie "Tłit". - Sam fakt, że możemy o tym dyskutować, świadczy najlepiej o tym, że tak się stało - dodała.

Marek Kacprzak zaprasza na "Tłit". Od poniedziałku do piątku, o godz. 8.30 na stronie głównej Wirtualnej Polski. Zapraszamy na rozmowy z osobami, które kształtują naszą rzeczywistość. Dzisiaj gościem programu jest Marek Michalak.

Ile jest linii autobusowych w Warszawie? - zapytał kandydata PO na prezydenta Warszawy prowadzący program "Tłit" w WP Marek Kacprzak. - Nie wiem, nie będę strzelał. To jest olbrzymia liczba, sądząc po siatce połączeń, to musi być sto kilkadziesiąt - odparł Rafał Trzaskowski. - Jak się zadaje takie pytanie, to zawsze się złapie polityka, zawsze polityk taki test przegra - dodał. Polityk PO pomylił się o sto linii autobusowych. Jest ich w Warszawie 288.

- Uwiera nas to, że kobieta, która ma 2000 zł, traci, jeśli jest sama, a osoby o wysokich dochodach biorą 500+. To jest temat, z którym się borykamy - przyznał w programie "Tłit" poseł PiS Tadeusz Cymański. Na uwagę prowadzącego program, Marka Kacprzaka, że zgodził się w tym momencie z propozycją Nowoczesnej, by świadczenia nie dostawali najbogatsi, odpowiedział: "Tego nie mówią posłowie Nowoczesnej, tylko taksówkarz, z którym jechałem". Nawiązując do protestu niepełnosprawnych w Sejmie, Cymański dodał: "Uważam, że wszelka pomoc finansowa - prywatna, parafialna, samorządowa, państwowa - powinna być kierowana tylko do tych ludzi, którzy są w trudnej sytuacji".

Według doniesień "Faktu", Stanisław Pięta uwiódł i wykorzystał samotną kobietę, zdradzając swoją żonę. - To jest historia ludzkich słabości. Jeśli ktoś uważa, że jakaś partia ma monopol - jest święta, czysta, nie lubi pieniędzy, nie upadnie w sprawach obyczajowych, nie jest pyszna - to wielki błąd - komentował Tadeusz Cymański w programie "Tłit". Jak dodał, "to smutne, że ktoś upadł, wziął łapówkę, zdradził żonę, ale nie jesteśmy w klasztorze". Co zrobi PiS? - Jarosław Kaczyński jest konserwatystą. Zapewniam, że takie postawy nie przechodzą bez echa. Ale nie jesteśmy partią, która dokonuje osądu a priori człowieka, który miał zły okres w życiu - podsumował Cymański.