Były szef MON Aleksander Szczygło uważa, że ogłoszenie niepodległości Kosowo było nie do końca rozważnym krokiem. Gość Salonu Politycznego radiowej "Trójki" podkreśla, że w tym przypadku nie bierze się pod uwagę skutków dla całej Europy i świata. Były szef resortu MON obawia się, że uznanie nowego kraju na mapie Europy podsyci ruchy separatyczne, na przykład na Kaukazie. Szczygło wyjaśnił, że większe kraje, mogą zabiegać o odłączenie przygranicznych terenów sąsiednich krajów, by je osłabić. Były szef MON dodaje, że jego zdaniem polski rząd powinien z uznaniem Kosowa się wstrzymać i nie podejmować decyzji zbyt pochopnie.