Szczygło: skandaliczna wypowiedź Ćwiąkalskiego
Były szef MON Aleksander Szczygło chce jak najszybciej złożyć w prokuraturze wyjaśnienia w sprawie ostrzelania wioski Nangar Khel w Afganistanie przez polskich żołnierzy. Uznał za skandaliczną wypowiedź min. sprawiedliwości Zbigniewa Ćwiąkalskiego, który stwierdził, że prokuratura nie wie, czy przesłuchać Szczygłę jako świadka, czy podejrzanego.
21.12.2007 | aktual.: 21.12.2007 09:19
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Były minister obrony powiedział w Programie Trzecim Polskiego Radia, że prawdopodobnie zostanie przesłuchany po Nowym Roku. Podkreślił przy tym, że trzeba pozwolić prokuraturze spokojnie prowadzić postępowanie w sprawie tragedii.
Były minister uznał za skandaliczną czwartkową wypowiedź ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ćwiąkalskiego. Powiedział on, że Szczygło nie został dotąd przesłuchany, gdyż prokuratura nie wie, czy przesłuchać go jako świadka, czy podejrzanego. Były minister zapowiedział, że pozwie Ćwiąkalskiego do sądu, jeśli będzie powtarzał podobne sugestie.
Aleksander Szczygło oświadczył, że o ostrzelaniu wioski Nangar Khel dowiedział się kilka lub kilkanaście godzin po zdarzeniu. Zgodnie z procedurą wojskową, żandarmeria i prokuratura natychmiast rozpoczęły postępowanie. Były minister dodał, że półtora miesiąca po incydencie pojawiło się podejrzenie, iż Polacy spowodowali śmierć afgańskich cywilów. Szczygło nie chciał podać szczegółów podkreślając, że jest to tajemnica państwowa, którą dysponuje prowadząca postępowanie prokuratura.
Były minister nie skomentował informacji czwartkowej "Rzeczpospolitej", według której rozkaz ostrzelania wioski wydali Amerykanie. Powiedział jednak, że choć sojusznicy sprawują operacyjne dowództwo nad naszymi żołnierzami, to polski dowódca może odmówić wykonania jego rozkazu, jeśli będzie on sprzeczny z przepisami. Szczygło podkreślił, że sprawę odpowiedzialności za wydanie rozkazu ostrzelania wioski wyjaśni prokuratura.
Były minister powiedział, że aresztowanych w tej sprawie żołnierzy trzeba traktować jak niewinnych dopóki nie zapadnie wyrok sądu. Dodał, że słuszność aresztowania żołnierzy potwierdził sąd. Szczygło podkreślił, że nie sprawa Nangar Khel nie powinna wpływać na bardzo wysoką ocenę działalności całego polskiego kontyngentu w Afganistanie.