Straż Miejska Wrocławia ma za sobą nietypową interwencję. Tym razem funkcjonariusze usunęli z ulicy przedłużaną limuzynę Lincoln. Samochód pozostawał na ul. Zimowej od pewnego czasu i wydaje się, że właściciel o nim zapomniał.
29 sierpnia 2020 roku to Dzień Strażnika Miejskiego. W trakcie pandemii koronawirusa miejska organizacja zyskała na znaczeniu. Stała się bowiem kluczowa przy pilnowaniu restrykcji związanych z COVID-19.
Prawie 70 miejsc pracy czeka na chętnych do rozpoczęcia kariery w Straży Miejskiej we Wrocławiu. Zajęć nie brakuje, za to pracowników owszem. Odzew jest jednak znikomy.
Mają powybijane szyby i lampy, często nie posiadają tablic rejestracyjnych, a właściciele dawno o nich zapomnieli. Wraki szpecą krajobraz Wrocławia, a Straż Miejska ma z nimi coraz więcej roboty.
Wrocław robi wszystko, by miasto piękniało i w wielu miejscach sadzi nowe krzaki czy drzewka. Te regularnie są jednak niszczone przez wandali, część z nich kradną sami mieszkańcy. Regularnie dochodzi też do dewastacji koszy, ławek i placów zabaw.
Wrocławscy funkcjonariusze SM zaśpiewali w rapowym wyzwaniu #hot16challenge2. Trudno już, po tylu niezwykłych występach w tej ogólnopolskiej akcji zbierania pieniędzy dla medyków, zaskoczyć odbiorców, ale raperzy w mundurach poradzili sobie z zadaniem znakomicie.
Tangret, 4,5-letni koń rasy wielkopolskiej, zasilił właśnie szeregi wrocławskiej straży municypalnej. Zastąpi emeryta San Northa, który po osiemnastu latach służby przechodzi do cywila.
Biegała sobie bez skrępowania po Śródmieściu, zaglądała do parków, cieszyła się świeżą zielenią. Jej miejska wycieczka zakończyła się brutalnym ekspediowaniem z Wrocławia. Została uśpiona i wywieziona do lasu.