RegionalneWrocławWrocław. Straż Miejska usuwa wraki z ulic i podwórek. Przybywa porzuconych pojazdów

Wrocław. Straż Miejska usuwa wraki z ulic i podwórek. Przybywa porzuconych pojazdów

Mają powybijane szyby i lampy, często nie posiadają tablic rejestracyjnych, a właściciele dawno o nich zapomnieli. Wraki szpecą krajobraz Wrocławia, a Straż Miejska ma z nimi coraz więcej roboty.

Wrocław. Straż Miejska usuwa wraki z ulic i podwórek. Przybywa porzuconych pojazdów
Źródło zdjęć: © wroclaw.pl
Łukasz Kuczera

W wielu miejscach Wrocławia możemy znaleźć samochody porzucone przez obecnych właścicieli. Świadczy o tym ich stan. Mają powybijane szyby i reflektory, nie posiadają tablic rejestracyjnych, niejednokrotnie trawa przebija się już do ich środka.

Wrocław robi jednak wszystko, by wraki nie szpeciły krajobrazu miasta. Tylko w zeszłym roku Straż Miejska usunęła z ulic i podwórek prawie 400 porzuconych pojazdów. W tym roku takich interwencji było już blisko 200.

Wrocław. Straż Miejska usuwa wraki z ulic i podwórek. Przybywa takich pojazdów

Straż Miejska interwencje podejmuje po zgłoszeniach od mieszkańców. Tym zależy na tym, by wraki zabierać z podwórek czy ulic, bo nie tylko psują one widoki, ale też niejednokrotnie zabierają cenne miejsca parkingowe.

- Zabieramy wraki, czyli auta bez tablic rejestracyjnych lub te, które po uszkodzeniach widać, że są długo nieużytkowane. Wcześniej jednak, jeżeli dotrzemy do ich właścicieli, dajemy 7 dni na ich samodzielne usunięcie - mówi w rozmowie z miejskim serwisem Włodzimierz Pusz z wrocławskiej Straży Miejskiej.

- Niestety często takie auta stwarzają zagrożenie dla innych, np. gdy mają wybitą szybę lub po prostu blokują ruch. Wtedy od razu wzywamy lawetę - dodaje Pusz.

Wrocław. Wraki trafiają na miejski parking

Wraki usuwane przez Straż Miejską trafiają na miejski parking, gdzie przez pół roku można je odebrać. Jak się okazuje, po zdewastowane samochody zgłaszają się jednak nieliczni.

- Po auta zgłasza się do nas ok. 20 proc. właścicieli. By odebrać swój pojazd muszą oni najpierw zapłacić 330 złotych, pokrywając tym samym koszty usunięcia auta - mówi Marek Kaczorowski z Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miejskiego Wrocławia.

Jeśli nie uda się ustalić właściciela samochodu albo też upłynie ustawowy termin, pojazd staje się własnością gminy.
Czytaj także: Wrocław. Protest przed komisariatem policji, gdzie zmarł Igor Stachowiak

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Źródło artykułu:wroclaw.wp.pl
wrocławStraż miejska Wrocławstraż miejska
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)