Wrocław. W straży miejskiej nowy funkcjonariusz. Koń zastąpi konia
Tangret, 4,5-letni koń rasy wielkopolskiej, zasilił właśnie szeregi wrocławskiej straży municypalnej. Zastąpi emeryta San Northa, który po osiemnastu latach służby przechodzi do cywila.
Jak dowiedziało się Radio Wrocław, wstąpienie do straży wcale nie jest takie łatwe, nie tylko dla ludzi, ale też i dla koni.
#
Waldemar Forysiak, rzecznik prasowy wrocławskiej straży miejskiej powiedział rozgłośni, że koń werbowany do straży musi mieć odpowiednie predyspozycje. Nie może być ani zbyt odważny, ani nadto lękliwy.
Zwierzę patrolujące miasto musi mieć odporność na wszelkie hałasy - sygnały karetek, straży pożarnej i policyjnych wozów, miejskie odgłosy, wystrzały, wybuchy. Musi umieć zachować spokój w tłumie ludzi, nie może dać się ponieść emocjom.
Oprócz charakteru ważna jest podatność na szkolenie. Koń - strażnik musi umieć chodzić po schodach, poruszać się w ruchu ulicznym i w miejscach, w których zbiera się dużo ludzi. Nie każde zwierzę jest w stanie opanować te wszystkie umiejętności.
We wrocławskiej sekcji konnej służy siedem koników. Muszą mieć codzienne obowiązki. Ich zadania nie ograniczają się zatem do udziału w paradach i galowych pokazach - czworonożni strażnicy wraz z opiekunami patrolują parki i tereny zielone.
Czytaj też: Brawurowy rowerzysta. Nie bał się niczego