Prawda powoli zaczyna się bronić. Widzieliśmy przed chwilą, jak kazano mi przyznać się do współpracy, bo mają taśmę z nagraniem spotkania, w czasie którego rzekomo przyznaję się do współpracy z bezpieką. Ja odpowiadałem: "Boże, daj, aby ta taśma się odnalazła". I odnalazła się w Paryżu. Myśleli, że jest stracona - pisze w Wirtualnej Polsce b. prezydent Lech Wałęsa.