Jest nadzieja dla stoczni w Gdyni i Szczecinie
Są chętni na zakup stoczniowego majątku w
Gdyni i Szczecinie - dowiedziała się nieoficjalnie "Trybuna". Agencja Rozwoju Przemysłu zakończyła przyjmowanie ofert - zgłosiło się aż 35 firm zainteresowanych udziałem w przetargach.
Mimo, że ich nazwy zostały objęte tajemnicą, z nieoficjalnej informacji gazety wynika, że prawdopodobnie jednym z chętnych do kupienia majątku Stoczni Gdynia SA jest Port Gdynia, który od dawna wykazywał zainteresowanie sprawą i może skorzystać z przysługującego mu prawa pierwokupu.
Od początku najbardziej interesowały go jednak tereny, które będzie można w przyszłości wykorzystać pod przeładunek kontenerów i statków przystosowanych do przewożenia ładunków tocznych i pojazdów.
Natomiast z informacji udzielonych przez pracowników agencji wynika, że wśród oferentów jest kilku inwestorów gotowych kupić cały majątek związany bezpośrednio z budową statków. Ponieważ dotyczy to obu stoczni - w Gdyni i Szczecinie - jest nadzieja, że nadal będzie tam prowadzona produkcja stoczniowa.
Pierwsze wyceny majątku Stoczni Gdynia opiewały na 600 mln zł, dzisiaj podaje się kwotę rzędu 300 mln zł. Do sprzedania wystawiono kilka tysięcy maszyn i urządzeń oraz ponad 100 ha gruntów. Rozstrzygnięcie obu przetargów ma nastąpić w połowie maja.