ŚwiatStocznie przetrwają dzięki kryzysowi

Stocznie przetrwają dzięki kryzysowi

Stocznie w Gdyni i Szczecinie nie będą musiały zwracać pomocy publicznej - dowiedział się dziennik „Polska". Według gazety, rząd sprzeda przedsiębiorstwa w przetargu i jednocześnie spłaci część ich zadłużenia wobec wierzycieli, m.in. armatorów, ZUS i fiskusa.

Wczoraj wieczorem plan ratunkowy dla stoczni był tematem debaty w Parlamencie Europejskim. W trakcie jej trwania unijna komisarz ds. konkurencji Neelie Kroes powiedziała, że przyszłość stoczni jest teraz w rękach polskiego rządu.

Sprzedaż stoczni nie będzie jednak taka prosta - przewiduje dziennik "Polska". Ich majątki są zabezpieczone na poczet ogromnych wierzytelności. Stocznia Gdynia jest zadłużona m.in. wobec ZUS-u i armatorów na około 1,2 miliarda złotych, a Szczecin na około 400 milionów złotych. Według polskiego prawa, zabezpieczonego majątku nie można sprzedać. I właśnie dlatego rząd zamierza przynajmniej częściowo spłacić wierzycieli. Resztę długów pokryłby inwestor wyłoniony w przetargu. Na równych prawach mogliby w nim wystartować ISD Polska, Mostostal i Ulstein.

Zdaniem związkowców lepiej byłoby, gdyby resort prowadził negocjacje tylko z jednym inwestorem, który miałby pomysł na kontynuowanie działalności stoczniowej.

kryzysunia europejskastocznia
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)