Gazeta ustaliła, że w sierpniu zarząd Stoczni Gdynia złożył zawiadomienie do prokuratury. Mówi ono m.in. że byli członkowie zarządu stoczni w latach 2004-2008 działali na korzyść głównego klienta stoczni, armatora z Izraela Ramiego Ungara, a straty stoczni wynikłe z uprzywilejowanego traktowania tego armatora wynoszą ok. 500 mln zł.
W październiku 2007 r. członkowie zarządu Stoczni Gdynia podpisali z ISD niekorzystną dla niej umowę ws. pochylni, które są potrzebne należącej do ISD Stoczni Gdańsk.
Źródło artykułu: 