spot(strona 6/8)

PJN zaprezentował nowy spot wyborczy. Bohaterem jest sześciolatek zmuszony do pójścia do szkoły zamiast do zerówki, a na krótką fabułę składają się jego przygody w gmachu szkoły. Poprzez spot PJN tłumaczy wyborcom, że jest przeciwny wysyłaniu sześciolatków do szkół.

Platforma Obywatelska zaprezentowała swa nowe spoty. Donald Tusk przekonuje w nich, że "spawy toczą się wolniej, niż byśmy chcieli" , ale"jesteśmy na dobrej drodze".

Telewizja Publiczna nie zgadza się z zarzutami SLD, że spot wyborczy PO "Polska w budowie" został wyemitowany na jej antenie niezgodnie z procedurami. TVP zapewnia, że po dogłębnym przeanalizowaniu sprawy nie stwierdzono uchybień proceduralnych, związanych z emisją tego spotu.

"To będzie przebój. Ta piosenka na trwałe zmieni oblicze polskiej polityki i zawładnie umysłami milionów Polaków" - przekonuje na swojej stronie internetowej Polskie Stronnictwo Ludowe. Na czas kampanii ludowcy przygotowali specjalny teledysk. Partia zaprezentuje go dzisiaj o godz. 15 w Warszawie.

W najbliższy poniedziałek PKW omówi orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego dotyczące kodeksu wyborczego - poinformował szef zespołu Kontroli Finansowania Partii Politycznych i Kampanii Wyborczych PKW Krzysztof Lorentz. PKW ma m.in. przeanalizować, jak orzeczenie Trybunału może wpłynąć na przygotowania do jesiennych wyborów parlamentarnych.

Małgorzata Kidawa-Błońska komentując w Polsat News spot zaprezentowany przez Prawo i Sprawiedliwość stwierdziła, że nie zrobił na niej żadnego wrażenia. - Otwierające się drzwi przypominają wyprzedaże w sklepach. Ktoś stoi przy drzwiach, otwiera i potem cały tłum biegnie nie wiadomo po co i nie wiadomo dlaczego - ironizowała wiceprzewodnicząca klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej.

Politycy PO i PSL uważają, że "polityka spotów i billboardów" świadczy o słabości opozycji. PiS i SLD podkreślają, że mają pełne prawo do takich działań, i że nie jest to element kampanii wyborczej. Według politologów, są już oznaki, że trwa kampania.

11 kwietnia w Sopocie nastąpiło oficjalne otwarcie Instytutu Polska Racja Stanu 2010 im. Lecha Kaczyńskiego. Tworzą go m. in. naukowcy z wielu polskich uczelni oraz przyjaciele i współpracownicy prof. Lecha Kaczyńskiego. Czym będzie zajmować się instytut? Głównym jego zadaniem jest przygotowywanie rozwiązań gospodarczych, które mają być podstawą do tworzenia projektów ustaw i wskazówek do podejmowania konkretnych decyzji politycznych. Zobacz najnowszy spot Instytutu PRS im. L. Kaczyńskiego.

To jest nadużywanie postaci, sentymentu wobec osoby, która zginęła w tak strasznych okolicznościach. Mi się to nie podoba - powiedział w "Kropce nad i" w TVN24 były prezydent Aleksander Kwaśniewski.

Przed wyborami do regionalnego parlamentu Katalonii, które odbędą się 28 listopada, katalońska młodzieżówka socjalistyczna postawiła sobie za cel walkę z absencją wyborczą wśród młodych ludzi. Postawiono na skojarzenia z seksem.

Człowiek mocny w czynach - w ten sposób w nowych spotach wyborczych reklamuje się kandydat PSL na prezydenta Waldemar Pawlak. Lider ludowców podkreślał, że w jego kampanii najważniejszy jest "dialog i porozumienie".

Na stronie internetowej kandydata Platformy Obywatelskiej na prezydenta Bronisława Komorowskiego pojawił się pierwszy spot wyborczy. Film trwa minutę i przedstawia życiorys marszałka sejmu. Można go obejrzeć na stronie kandydata.

Prawo i Sprawiedliwość znowu wypuściło aktualny spot. W najnowszej kreskówce PiS bierze na tapetę aferę hazardową.

Anna C.-K., aktorka znana ze spotów PO i PiS usłyszała zarzuty naruszenia nietykalności i znieważenia policjanta - dowiedziało się "Życie Warszawy". Kobieta nie przyznaje się do winy. - Zostałam zaszczuta. Policjant obezwładniał mnie w brutalny sposób, trzykrotnie przewrócił mnie na podłogę - wyznała wcześniej Wirtualnej Polsce.

- Niektóre fragmenty spotu są bardzo zabawne - tak nowy spot Prawa i Sprawiedliwości ocenia Jerzy Szmajdziński (SLD). Paweł Graś, rzecznik rządu dojeżdżający do pracy rządową limuzyną, w eleganckim garniturze i z teczką w ręku. Następnie Graś przebrany w strój dozorcy, beret, z miotłą w ręku, sprzątający psie kupy u Niemca - oto nowy spot, jaki wypuściło PiS w czwartek. Filmik jest komentarzem do niedawnych doniesień, według których rzecznik rządu Paweł Graś mieszka wraz z żoną w willi niemieckiego biznesmena na podstawie "umowy o świadczeniach wzajemnych" podpisanej na długo przed tym, zanim został posłem.

Paweł Graś w stroju dozorcy z miotłą w ręku, sprzątający psie kupy u Niemca – tak rzecznika rządu w nowym spocie przedstawia PiS. Co o filmiku sądzą eksperci? - To spot skierowany do niezbyt wysmakowanego elektoratu. Wychodzi z niego obciachowość PiS-u – komentuje dla Wirtualnej Polski dr Norbert Maliszewski, psycholog społeczny, specjalista marketingu politycznego.

- Zbyt słaba okazała się kampania wobec wsi. Mówiłem o niej w każdym wystąpieniu, ale to było, jak się okazało, za mało. Potrzebne były telewizyjne spoty i choć je planowano, w końcu ich zabrakło. Jest też jasne, że my nie możemy sobie pozwolić na świńskie pupy jak PO. Skądinąd ta reklama znakomicie pokazuje kulturalny wymiar PO. Do awantury prą dziś czynniki zewnętrzne, które chcą po prostu zniszczyć PiS - mówi na łamach "Gazety Polskiej" prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.

- Nie zostałam pobita, zostałam tylko zwyzywana - tak powiedziała telewizji Superstacja aktorka występująca w spocie PiS, Anna Cugier-Kotka. Później jednak skomentowała tę wypowiedź w TVN24, twierdząc, że jednak ją pobito.

Jest horror, napad i... są cykliści - mowa o krótkich filmach przygotowanych przez Parlament Europejski, które mają zachęcić do udziału w wyborach. Parlament prowokuje, by zwiększyć frekwencje w całej Unii.

Partie włożyły w przygotowanie wyborczych klipów ogromny wysiłek. Ale ich produkcje wywołują – jak na razie – mizerne emocje.