PiS walczy o zachowanie wpływów w spółkach Skarbu Państwa. W tym celu przygotowano projekt ustawy o powołaniu Rady ds. Bezpieczeństwa Strategicznego, która ma zarządzać polityką kadrową w spółkach. Kadencja Rady trwałaby 6 lat i kończyłaby się po następnej kadencji parlamentu. - Jest dobry element w tym wszystkim i w tym pomyśle. Otóż PiS coraz bardziej jest przekonany, że straci władzę. Traktują to jako zabezpieczenie - skomentował w programie "Tłit" Włodzimierz Czarzasty, wicemarszałek Sejmu i współprzewodniczący Nowej Lewicy. - Nie ma nic lepszego jak lider partii, pan Kaczyński, który daje sygnał: "Słuchajcie, niestety przegramy te wybory. Najlepsze chłopaki zostaną przez nas zabezpieczone". W tych pięciu spółkach jest kilka tysięcy miejsc pracy oraz kilkaset tysięcy złotych co miesiąc dla najbardziej sprawnych i lojalnych. To hucpa. Takie ustawy są szybkie do obalenia. Zastanawiam się, co zrobi pan prezydent - powiedział polityk, dodając, że według niego, jeśli Andrzej Duda "ma w sobie trochę rozsądku, to nie powinien tej ustawy podpisywać". - Ci prezesi, poza Orlenem, to co dwa tygodnie się zmieniają. To oznaka słabości władzy. Jeżeli ktoś przenosi terminy wyborów samorządowych, to boi się, że przegra. Jeżeli ktoś dyskutuje nt. zmiany ordynacji wyborczej, to boi się przegranej. Jeżeli ktoś zabezpiecza interesy finansowe swojej kadry biznesowej, która robi różne rzeczy na rzecz partii, to rozumie, że przegra. Nie ma nic lepszego dla Polski jak przegrana PiS - mówił lider Nowej Lewicy. Mateusz Ratajczak zapytał, co stanie się z tą ustawą, jeżeli opozycja przejmie władzę. Włodzimierz Czarzasty powiedział, że ustawa zostałaby cofnięta. Mateusz Ratajczak dopytywał swojego gościa o hasło "tłuste koty", z którymi PiS miał walczyć jeszcze niedawno. - W ogóle PiS doszedł do władzy na bazie haseł, które połamał we wszystkich sprawach: wspierania swoich ludzi i rodzin, popierania karierowiczostwa i ludzi niekompetentnych. Pan Mularczyk, który jest strukturalnie antyniemiecki i antyeuropejski, zostaje wiceministrem spraw zagranicznych. Czy nam jest potrzebny gość, który w dobie walki o wolność Ukrainy potrzebny jest nam wiceminister, który będzie walczył z Unią Europejską i Niemcami? - wyliczał wicemarszałek Sejmu.