Szale, poszetki i ozdoby świąteczne. PiS wydał już 16 mln zł na nową instytucję
Żadna szanująca się instytucja naukowa nie może się obejść bez tysiąca jedwabnych szali. Tak przynajmniej zdecydowano wydając pieniądze podatników na stworzony przez rząd na początku roku Instytut de Republica. Od lutego twór ów pochłonął już 16 milionów złotych.
W lutym 2021 roku premier Mateusz Morawiecki ogłosił, że nowo powstały Instytut La Republica, będzie pełnił funkcję "nowoczesnego ośrodka wydawniczo-badawczego, skupiającego najzdolniejszych naukowców oraz ekspertów". Od tamtej pory instytucja skupiła się jednak głównie na urządzaniu się w nowym biurze i zakupach. Wydatki Instytutu de Republica prześwietlił portal Oko.press.
Instytut urządził się nieopodal Łazienek
Z ustaleń portalu wynika, że tylko w 2021 roku na działalność Instytucji przeznaczonych zostało 16 mln zł z publicznych pieniędzy. Wiadomo już, że w 2022 roku planowane są jeszcze większe wydatki, bo aż 22 miliony złotych. Na co zatem wydawane są te niebagatelne kwoty?
Niemal 400 tys. złotych pochłonął zakup dwóch limuzyn. Zamówiona została również pokaźna liczba kalendarzy i pocztówek na kwotę 143 tys. złotych. Instytut nabył również sprzęt elektronicznych za 277 tysięcy złotych. Znaczną kwotę pochłania również wynajem mieszczącego się nieopodal Łazienek Królewskich w Warszawie biura. Obecnie jest 32 tys. złotych miesięcznie, ale po planowanym powiększeniu przestrzeni biurowej, kwota ta wzrośnie do 50 tys. złotych w sakli miesiąca. Samo urządzanie się w biurze i jego roczna obsługa informatyczna kosztowały łącznie 606,5 tys zł.
"Lex TVN" obali rządy PiS? Ekspert o "krytycznie ważnym" momencie
Jak szale, to jedwabne. Jak święta, to wystawne
Instytut de Republica przed zakończeniem roku zamierza wydać jeszcze 700 tys. złotych na materiały identyfikacyjne. Instytucja uznała, że zidentyfikowanie jej będzie możliwe np. dzięki zakupowi tysiąca jedwabnych szali i takiej samej liczby jedwabnych poszetek (170 tys. złotych). Ponadto zamówione zostaną również m.in. portfele, portmonetki, wizytowniki, parasole, podstawki pod smartfony i pudełka śniadaniowe.
Pokaźną kwotę de Republica zainwestuje również w świąteczne ozdoby. Na wegańskie świece świąteczne, ozdoby choinkowe i opakowania na nie, przeznaczone zostanie 103 tys. złotych.
Instytutem zarządzają eksperci PiS
Zamówionych materiałów identyfikacyjnych na pewno nie zabraknie osobom zatrudnionym w instytucie. Obecnie jest 23 pracowników, z czego 10 to osoby zajmujące się finansami instytucji i administracją. Nie wiadomo, jakie dokładnie są ich zarobki.
Wiadomo natomiast, kto stanie na czele tego zespołu. Dyrektorem Instytutu de Republica został prawnik dr hab. Bogumił Szmulik, a jego zastępczynią członkini rady nadzorczej w spółce PGNiG Termika Joanna Gepfert.
Szumlik objął swoje stanowisko po tym, jak przez lata udzielał porad prawnych rządowi PiS. To jego ekspertyzami prawnymi posługiwał się rząd przy przebudowie Trybunału Konstytucyjnego oraz przy sprawie zawieszenie sędziego Pawła Juszczyszyna, który w ocenie Szumlika wykonując wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE, działał poza prawem.
Źródło: Oko.press