Pożar składowiska chemikaliów w Przylepie koło Zielonej Góry nie ustaje. - Jak tam jeździliśmy, to widzieliśmy chore zwierzęta, które się tam kręciły. My sami po tym, jak poszliśmy z kamerą w okolice tej hali, to ja wymiotowałam jak kot - relacjonowała posłanka Lewicy Anita Kucharska-Dziedzic.