- Od teraz na spotkaniach w Białym Domu będą się ścierać sprzeczne argumenty. Jesteśmy w rzeczywistości, w której z jednej strony jest logika wojskowo-obronnościowa, a z drugiej polityczno-biznesowa. W samym amerykańskim rządzie pojawiły się różne koncepcje na to, jak dalej działać w Polsce. Jak to może wam pomóc? Teraz zabieganie o pogłębienie relacji i wydatków będzie coraz trudniejsze - mówi w WP o konsekwencjach przyjęcia przez Sejm tzw. "lex TVN" były ambasador USA w Polsce Daniel Fried.