"Naciski na najwyższym szczeblu". Amerykanie walczą o restytucję mienia pożydowskiego w Polsce
List amerykańskich senatorów ws. restytucji mienia pożydowskiego w Polsce to początek politycznej kampanii zmierzającej do zmiany polskiego prawa. Nowa przedstawicielka Białego Domu ds. walki z antysemityzmem zamierza jeszcze ostrzej podejść do tematu. - Na Kapitolu wielu kongresmenów rozmawia o "negowaniu Holokaustu" w Polsce. Zwłaszcza z izraelskimi politykami - alarmuje informator Wirtualnej Polski z Waszyngtonu. Niewykluczona jest ostra depesza Departamentu Stanu odnosząca się do Kodeksu postępowania administracyjnego.
Choć mniej dostrzegana przez polskie media, toczy się znacznie poważniejsza gra w cieniu dyplomatycznego konfliktu o "Lex TVN". Jej stawką jest zarówno restytucja mienia pożydowskiego w Polsce - utraconego w trakcie oraz po II wojnie światowej przez prawowitych właścicieli - oraz odszkodowania związane z własnością bezdziedziczną, co do której nie da się ustalić spadkobierców.
Nowe prawo restytucyjne, stare problemy
Zgodnie nowelizacją Kodeksu postępowania administracyjnego uchwaloną przez Sejm w czerwcu oraz przyjętą przez Senat z trzema poprawkami 23 lipca - po upływie 30 lat od wydania decyzji administracyjnej, np. o odebraniu mienia - niemożliwe będzie wszczęcie postępowania w celu jej zakwestionowania. Już trwające postępowania mają zostać dokończone, a vacatio legis ustawy wydłużono do trzech miesięcy.
Przeczytaj także: "Lex TVN". Senatorowie USA piszą list otwarty
Ponieważ nowe prawo od strony instytucyjnej (ale nie indywidualnej) zamyka ciągnącą się przez dekady kwestię restytucji oraz powiązanej z nią reprywatyzacji, zwłaszcza w Izraelu oraz Stanach Zjednoczonych rozpoczęto szeroko zakrojoną akcję lobbingową, zmierzającą do storpedowania nowelizacji Kodeksu postępowania administracyjnego, przedstawianej zwłaszcza przez obecnego szefa izraelskiego ministerstwa spraw zagranicznych Yaira Lapida, jako "hańbiącą" oraz fałszującą historię Holokaustu.
List dwunastu amerykańskich senatorów, o którym pisaliśmy w WP 20 lipca, nie jest przypadkiem. Politycy republikańscy oraz demokratyczni tacy jak Marco Rubio oraz Tammy Baldwin wezwali w nim prezydenta Andrzeja Dudę do zawetowania ustawy, równocześnie rozmywając właściwe intencje dotyczące powrotu do kwestii mienia bezdziedzicznego, czyli wypłacania odszkodowań za utracone nieruchomości bez legalnych spadkobierców organizacjom zajmującym się dziedzictwem Holokaustu.
Możliwa ostra depesza Departamentu Stanu
Jak udało nam się ustalić, ten list oraz następujące po nim działania w kwestii restytucji inspirowane były przez Światową Organizację Restytucji Mienia Żydowskiego (World Jewish Restitution Organization - WJRO). Na liście się jednak nie skończy - a zgodnie z naszymi źródłami w USA - Departament Stanu zamierza podejść do problemu w twardy sposób, z możliwą depeszą wysłaną kanałami dyplomatycznymi do polskiego MSZ, stawiającą ultimatum ws. odrzucenia zmiany prawa restytucyjnego.
- O tych tematach w Waszyngtonie dyskutuje się otwarcie od czasu nowelizacji ustawy o IPN. Departament Stanu nie ukrywa, że traci cierpliwość. W najnowszym raporcie dotyczącym kwestii restytucyjnych wymieniono sześć państw, w których nie ustanowiono jeszcze "odpowiedniej rekompensaty" dla społeczności żydowskiej, ale tylko Polska wymieniana jest jako przykład, w którym sytuacja zmienia się na gorsze - mówi rozmówca Wirtualnej Polski.
Odnosi się tym samym do słów Cherrie Daniels, obecnej specjalnej przedstawicielki ds. Holokaustu, która oficjalnie skrytykowała polskie prawo twierdząc, że zmiany w Kodeksie postępowania administracyjnego "wyrządzą nieodwracalne szkody zarówno Żydom, jak i nie-Żydom poprzez skuteczne wygaszenie roszczeń o restytucję i rekompensatę mienia odebranego podczas Holokaustu, następnie znacjonalizowanego w okresie komunizmu".
W podobnym duchu przebiegała również rozmowa senator Jacky Rosen z Nevady, którą odbyła 27 lipca z Yairem Lapidem, a której przebieg możemy przeczytać w oficjalnym sprawozdaniu biura Rosen. Obok kwestii bezpieczeństwa oraz modernizacji systemu izraelskiej obrony przeciwrakietowej, drugim najważniejszym tematem były zagadnienia związane "z głębokim zaniepokojeniem polskim prawodawstwem, które uniemożliwi Żydom odzyskanie nieruchomości z okresu Holokaustu".
"Administracja Bidena zrobi wszystko, żeby pójść na rękę Izraelowi"
- Jacky Rozen działa w Senacie na rzecz walki z antysemityzmem, więc nie dziwi mnie, że poruszyła ten temat, ale sam fakt, że amerykański polityk rozmawia z izraelskim szefem MSZ o polskim prawie, bez udziału polskich dyplomatów, jest niepokojący. Ten wątek może się teraz pojawiać regularnie w rozmowach z Izraelem, który na bieżąco monitoruje sprawę. Czy Polska wychodzi z podobnymi inicjatywami? Tłumaczy swoje stanowisko i aktywnie szuka kontaktu z przedstawicielami Kongresu, zaangażowanymi w kwestie żydowskie? Sytuacja na pewno wymaga takich działań - przekonuje amerykański dyplomata.
Sprawa jest o tyle pilna, że po zaprzysiężeniu przez Senat, nową - wyznaczoną przez prezydenta Joe Bidena - przedstawicielką ds. walki z Holokaustem będzie prof. Deborah Lipstadt, historyczka Holokaustu, która do tej pory dała się poznać z bardzo ostrych komentarzy dotyczących polityki historycznej Prawa i Sprawiedliwości. - To, co robią Polacy, to zaprzeczanie Holokaustowi, pisanie historii na nowo. To jest gra pod ich bazę, bo polski rząd gra pod bazę narodową, która nienawidzi dyskusji o polskim antysemityzmie i polskim współudziale w zagładzie Żydów - komentowała w 2018 r., dodając, że postawa premiera Mateusza Morawieckiego podczas konferencji w Monachium w tym samym roku jest współczesną wersją "kłamstwa oświęcimskiego".
Oficjalnie Ministerstwo Spraw Zagranicznych przekonuje w rozmowach z WP, że sytuacja jest pod kontrolą. - Problem z naciskami dyplomatycznymi nie zniknie przez udawanie, że nie istnieje. Jeśli Polska się nie obudzi i nie zacznie tłumaczyć z czego wynika wasze stanowisko, administracja Bidena zrobi wszystko, aby pójść na rękę Izraelowi. To są naciski na najwyższym szczeblu, nie można ich lekceważyć - odbija piłeczkę nasz amerykański informator.
Marcin Makowski dla WP Wiadomości