proces(strona 129/133)

Na 3 lata i 2 miesiące pozbawienia wolności Sąd Rejonowy we Włocławku skazał w czwartek 20-letniego Marcina M., który w sierpniu zeszłego roku ukradł z laboratorium miejscowej przychodni zdrowia 450 gramów cyjanku potasu.

Po opublikowaniu informacji o powstaniu "Komitetu Pomocy Rafałowi" skontaktowała się z nami Magdalena Kalkowska, z Connecticut. Publikujemy jej apel do polskich mediów oraz adresy, pod którymi można uzyskać więcej informacji w sprawie. Jutro opublikujemy reportaż Magdaleny Kalkowskiej o tym, jak przebiegał proces sądowy Rafała.

Exxon Mobil, największy światowy producent paliw, będzie musiał zapłacić ponad miliard dolarów odszkodowania pewnej amerykańskiej rodzinie za skażenie należącego do niej terenu - poinformowano w środę.

10 osób zostało oskarżonych o udział w ubiegłorocznej, grudniowej kradzieży obrazów Rembrandta i Renoira z Muzeum Narodowego w Sztokholmie. Muzeum domaga się 32 mld dolarów odszkodowania. Proces rozpocznie się w poniedziałek.

Przed sądem w Nowym Sączu rozpoczął się w środę proces Władysława Ch. znanego jako "Al Capone". Zdaniem prokuratury, "Al Capone" oraz trzech członków jego gangu - również oskarżonych w tym procesie - są odpowiedzialni za zabójstwa, wymuszenia, rozboje i serie napadów na plebanie.

(PAP)
Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił w środę, z przyczyn formalnych, pozew Wiesława Walendziaka przeciwko Ryszardowi Kaliszowi, ponieważ sprawa była osądzona w 2000 r. i, jak stwierdził sąd, ówczesna ugoda między stronami zlikwidowała spór. Wyrok nie jest prawomocny.

W sądzie okręgowym w Koninie zakończył się w poniedziałek czwarty dzień procesu przeciwko oskarżonemu o zbrodnie ludobójstwa w obozie zagłady w Chełmnie nad Nerem - Henrykowi M.

Janusz T., pseudonim Krakowiak, może uczestniczyć w procesie, który rozpoczął się pod koniec lutego przed katowickim Sądem Okręgowym - orzekli biegli ze szpitala psychiatrycznego przy areszcie śledczym we Wrocławiu.

Wojciech JaruzelskiPo raz kolejny nie udało się rozpocząć procesu w sprawie Grudnia70. Warszawski Sąd Okręgowy odroczył w piątek rozprawę do 19 czerwca. Powodem była nieobecność jednego z oskarżonych - Edwarda Łańcuckiego oraz kłopoty z adwokatami gen. Wojciecha Jaruzelskiego.

Wojciech Jaruzelski
W piątek po raz trzeci z rzędu Sądowi Okręgowemu w Warszawie nie udało się zacząć procesu w sprawie Grudnia`70. Powodem była nieobecność oskarżonego Edwarda Łańcuckiego.

W australijskim sądzie toczy się proces o ekstradycję do Łotwy oskarżonego o zbrodnie holocaustu obywatela Australii, Konrada Kalejsa. Jeśli sąd australijski zgodzi się na ekstradycję, Kalejs byłby pierwszą osobą sądzoną na Łotwie za zbrodnie wojenne.

Mec. Kazimierz Łojewski zarzucił w piątek Sądowi Okręgowemu w Warszawie, że naruszył procedurę, zobowiązując go do dalszej obrony Wojciecha Jaruzelskiego.

Przed Sądem Okręgowym w Warszawie nie stawił się w piątek jeden z oskarżonych w procesie Grudnia`70 - Edward Łańcucki. Jak poinformowano sąd, Łańcucki jest na konsultacji kardiologicznej. Na sali rozpraw nie ma także jednego z obrońców gen. Jaruzelskiego - Witolda Rozwensa. Prawdopodobnie nie dojdzie do rozpoczęcia procesu.

(inf. własna)

Burmistrz amerykańskiego miasta York w stanie Pensylwania został aresztowany po zarzutem zamordowania murzyńskiej kobiety w czasie zamieszek rasowych 32 lata temu.

Profesor Piotr Kruszyński z Wydziału Prawa Uniwersytetu Warszawskiego uważa, że czwartkowa decyzja obrońców gen. Wojciecha Jaruzelskiego o wypowiedzeniu pełnomocnictw najprawdopodobniej spowoduje znaczne opóźnienie w procesie.

O wyznaczenie obrońcy z urzędu zwrócił się do Sądu Okręgowego w Warszawie gen. Wojciech Jaruzelski, któremu obronę wypowiedzieli w czwartek jego obaj adwokaci - mecenas
Kazimierz Łojewski oraz mecenas Witold Rozwens. Sąd odroczył rozprawę do piątku.

W procesie Henryka M. oskarżonego o udział w ludobójstwie w obozie zagłady w Chełmnie nad Nerem zeznawali w środę świadkowie. Są to mieszkańcy Chełmna powołani przez obronę.

Proces gen. Czesława Kiszczaka - b. ministra spraw wewnętrznych - oskarżonego o przyczynianie się do śmierci górników z kopalni "Wujek" i "Manifest Lipcowy" w grudniu 1981 r, który rozpoczął się w środę przed warszawskim sądem okręgowym, został odroczony do 24 maja. Kiszczakowi grozi od dwóch do dziesięciu lat więzienia.

Marian Zagórny nie chce już, aby prezydent go ułaskawił za wysypywanie zboża w Muszynie. W środę przesłał do tamtejszego sądu wniosek o wycofanie prośby o łaskę. W uzasadnieniu napisał, że czyni to, ponieważ pięciu innych rolników biorących udział w proteście nie ułaskawiono.