Warszawa: Bielecki ma przeprosić komitet wyborczy PO
Poseł Czesław Bielecki przed rozprawą (PAP/Andrzej Rybczyński)
Poseł AWS Czesław Bielecki musi przeprosić Komitet Wyborczy Platformy Obywatelskiej za wypowiedź z zeszłotygodniowej Gazety Wyborczej o tym, że Paweł Piskorski "kieruje mafią w Warszawie". Bielecki zapowiedział, że złoży zażalenie do Sądu Apelacyjnego od decyzji Sądu Okręgowego.
Warszawski Sąd Okręgowy uwzględnił - złożony w trybie ordynacji wyborczej - wniosek Platformy Obywatelskiej dotyczący wypowiedzi z zeszłotygodniowego dodatku Gazety Wyborczej - Gazeta na plaży, w którym Bielecki - przewodniczący sejmowej Komisji Spraw zagranicznych - powiedział m.in., że "Piskorski kieruje mafią w Warszawie". Potem wyjaśniał, że chodziło mu o "mafię urzędniczą".
Bielecki ma w ciągu 48 godzin od uprawomocnienia się decyzji opublikować na trzeciej stronie Gazety Wyborczej oświadczenie, że rozpowszechniał "nieprawdziwe informacje o tym, że Paweł Piskorski kieruje mafią w Warszawie i przeprasza za to Komitet Wyborczy PO".
Początkowe pół godziny procesu zajęły sądowi sprawy formalne. Pełnomocnicy Bieleckiego chcieli, by odrzucić pozew Piskorskiego, gdyż - ich zdaniem - sprawa ta nie podlega specjalnemu trybowi rozpatrywania wniosków związanych z wyborami. Wyjaśniali, że artykuł jest krytyczny przede wszystkim wobec samego Bieleckiego. Dotyczy laptopa przyjętego przez posła, przewodniczącego sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych od jednej z ambasad (adwokaci dodali, że laptop już został przekazany na cele charytatywne), zaś później dopiero nastąpiła dokonana przez Bieleckiego ocena sytuacji w Warszawie.
Poseł Bielecki jest znany z precyzyjnych wypowiedzi, a ta dopiero później została przez niego uzupełniona poprzez stwierdzenia, że chodzi o mafię urzędniczą - mówił pełnomocnik Piskorskiego mec. Robert Smoktunowicz. Dodał, że nie można się zgodzić na przesłuchanie jako świadka radnej Pitery, ponieważ funkcjonowanie zjawisk korupcyjnych w samorządzie warszawskim nie ma żadnego znaczenia dla wniosku, jaki Platforma postawiła przed sądem, czyli przeproszenia Piskorskiego za stwierdzenie, że "kieruje mafią w Warszawie".
Zgodnie z ordynacją, na postanowienie Sądu Okręgowego przysługuje w ciągu 24 godzin zażalenie do Sądu Apelacyjnego, który rozpoznaje je również w ciągu 24 godzin.
Bielecki zapowiedział, że skorzysta z tej możliwości. Zapewnił, że jeśli obecne orzeczenie się uprawomocni, jest gotów ponieść jego konsekwencje. Dodał jednak przy tym, że cieszy się z tego, iż sąd nie nakazał mu przepraszać za inne stwierdzenie z wywiadu - o tym, że "Warszawa tonie w korupcji". _ Sąd uznał, że moje zdania o korupcji są prawdziwe i uzasadnione. To las problemów nie rozwiązanych w Warszawie, którą rządzi prezydent Warszawy Paweł Piskorski_ - mówił poseł AWS.(jask, reb)