Tajemnicze drony nad Monachium. Służby nadal bez odpowiedzi
Lotnisko w Monachium zostało w czwartek zamknięte z powodu dronów, a służby wciąż nie ustaliły sprawcy - pisze niemiecki dziennik "Sueddeutsche Zeitung". Premier Bawarii apeluje o nowe środki bezpieczeństwa.
Co musisz wiedzieć?
- Co się stało? W nocy z czwartku na piątek lotnisko w Monachium zostało zamknięte z powodu zagrożenia dronowego.
- Kto jest odpowiedzialny? Niemieckie służby nadal nie ustaliły, kto stoi za incydentem, ani ile dronów było zaangażowanych - piszą media.
- Jakie są plany na przyszłość? Premier Bawarii i szef MSW Niemiec proponują nowe środki, w tym możliwość strącania dronów przez Bundeswehrę.
W nocy z czwartku na piątek lotnisko im. Franza Josefa Straussa w Monachium zostało zamknięte z powodu zagrożenia dronowego. Loty były odwoływane, a setki pasażerów musiały spędzić noc na lotnisku.
Alarm na lotnisku w Monachium. Nocą zauważono drony
Jak podaje "Sueddeutsche Zeitung", śledztwo wciąż trwa, ale nie ustalono jeszcze, kto odpowiada za ten incydent. Nie ustalono też dotychczas czy nad i w okolicy lotniska krążył jeden czy więcej dronów. Do tej pory poszukiwania przez policjantów dronów oraz podejrzanych osób nie przyniosły rezultatów.
Premier Bawarii, Markus Soeder, wezwał do stworzenia "Żelaznej Kopuły dla Niemiec". W związku z rosnącą liczbą niezarejestrowanych przelotów dronów, szef MSW Niemiec, Alexander Dobrindt, proponuje, aby Bundeswehra mogła strącać podejrzane drony. Wymaga to jednak zmian prawnych, które mogą sięgać poziomu konstytucji.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Strzały i eksplozja. Akcja służb specjalnych w Monachium
Coraz więcej dronów. Niemcy planują zmiany w prawie
Rząd RFN planuje w przyszłym tygodniu omówić szczegóły zmian legislacyjnych. Pierwszym krokiem mają być nowe środki antydronowe dla policji federalnej, w tym zagłuszacze dronów, lasery oraz drony przechwytujące.
Dane z krajów związkowych pokazują znaczny wzrost liczby dronów, co podkreśla potrzebę wprowadzenia nowych regulacji.
W Brandenburgii zarejestrowano już 35 dronów nad instalacjami wojskowymi, co oznacza trzykrotny wzrost w porównaniu z 2024 r. Podobne problemy występują w Szlezwiku-Holsztynie, gdzie drony zauważono nad obiektami fabrycznymi i szpitalami.