Media: Wielka Brytania wspiera Ukrainę w atakach na terenie Rosji
Współpraca Ukrainy z NATO w zakresie wywiadu rośnie. Jak informuje "Financial Times" Wielka Brytania już dzieli się swoimi informacjami z Kijowem, pomagając mu w atakach dalekiego zasięgu na terenie Rosji. USA także planują zwiększyć swoje wsparcie wywiadowcze.
Co musisz wiedzieć?
- Wielka Brytania aktywnie wspiera Ukrainę w przeprowadzaniu ataków dalekiego zasięgu na cele w Rosji, działając na prośbę USA.
- Stany Zjednoczone przygotowują się do przekazania Ukrainie nowych danych wywiadowczych, które mają pomóc w atakach na rosyjską infrastrukturę energetyczną.
- Prezydent Wołodymyr Zełenski potwierdził rozmowy z Donaldem Trumpem na temat przekazania pocisków Tomahawk, które mogą znacząco zwiększyć zasięg ukraińskich uderzeń.
Współpraca Ukrainy z NATO w zakresie wywiadu nabiera tempa. Jak informuje "Financial Times", powołując się na swoje źródła, Wielka Brytania już teraz wspiera w ten sposób Kijów w operacjach wymierzonych w cele na terytorium Rosji. Odpowiada w ten sposób na prośbę Waszyngtonu, który nalega na sojuszników z NATO, aby rozszerzyli swoją pomoc wywiadowczą dla Ukrainy. Według źródeł tego dziennika, USA także przygotowują się do udostępnienia Ukrainie nowych danych wywiadowczych, które mają umożliwić skuteczniejsze ataki na rosyjską infrastrukturę energetyczną z użyciem dronów i pocisków dalekiego zasięgu.
Alarm na lotnisku w Monachium. Nocą zauważono drony
Jakie wsparcie wywiadowcze planują USA dla Ukrainy?
Według ustaleń "Financial Times", przekazanie nowych informacji wywiadowczych przez USA pozwoli Kijowowi lepiej rozpoznać rosyjskie systemy obrony powietrznej i zaplanować trasy ataków. Takie wsparcie ma zwiększyć skuteczność obecnych możliwości Ukrainy w zakresie uderzeń dalekiego zasięgu, a także przygotować ją na przyjęcie nowych rodzajów uzbrojenia.
Źródło dziennika, zaznajomione z dyskusjami toczącymi się w Białym Domu twierdzi, że nastąpiła "radykalna zmiana nastawienia" w najbliższym otoczeniu Trumpa. Osoba ta ostrzegła jednak, że prezydent nadal sprzeciwia się wykorzystaniu funduszy amerykańskich podatników do pomocy Ukrainie. Woli, aby sojusznicy z NATO kupowali broń od Waszyngtonu, a następnie dostarczali ją do Kijowa.
Czy pociski Tomahawk trafią do Ukrainy?
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski potwierdził, że podczas szczytu Europejskiej Wspólnoty Politycznej w Kopenhadze rozmawiał z Donaldem Trumpem o możliwości przekazania pocisków manewrujących Tomahawk. - Zobaczymy. Wszystko będzie zależało od decyzji Trumpa - powiedział Zełenski, podkreślając, że spotkanie przebiegło w bardzo dobrej atmosferze.
Pociski Tomahawk, o zasięgu do 2,5 tys. km, od początku rosyjskiej inwazji są jednym z marzeń Kijowa. Ich przekazanie mogłoby otworzyć Ukrainie dostęp do celów głęboko na terytorium Rosji. Jednak część doradców Trumpa pozostaje sceptyczna, czy takie wsparcie rzeczywiście zmieni układ sił na froncie.
- Nie sądzę, żeby ograniczona liczba Tomahawków lub sporadyczne, głębokie ataki na Rosję zmieniły zdanie Putina - powiedział "FT" jeden z amerykańskich urzędników.
Źródło: rbc.ua, ft.com