"Krakowiak": prokuratura preparuje oskarżenie
Oskarżenie jest spreparowane przez prokuraturę i policję - twierdzi Janusz T., pseud. Krakowiak. We wtorek jako pierwszy składał on wyjaśnienia w procesie, w którym odpowiada razem z 34 oskarżonymi o udział w jego gangu.
Po wielogodzinnym odczytywaniu aktu oskarżenia główny oskarżony "Krakowiak" jako pierwszy miał składać wyjaśnienia. Najpierw oskarżony powiedział, że nie chce składać wyjaśnień i podtrzymuje to, co powiedział w prokuraturze. Skarżył się jednak na prokuraturę i policję, gdyż uważa, że wszystko spreparowały. Dodał, że był zmuszany do składania wyjaśnień obciążających kompanów. Janusz T. twierdzi też, że na polecenie prokuratury został pobity w areszcie.
Sąd chciał, by oskarżony ustosunkował się do zarzutów, "Krakowiak" jednak ciągle podważał wiarygodność świadków; mówił też, że nie został rozpoznany przez żadnego z pokrzywdzonych.
Po interwencji obrońcy, który chciał, by sąd po raz kolejny zapytał oskarżonego, czy składa on wyjaśnienia- wobec odmowy "Krakowiaka" - przystąpiono do odczytywania jego wyjaśnień z prokuratury. Potem "Krakowiak" znów powtarzał, że został niesłusznie oskarżony.
Zastępca obrońcy Janusza T. - Jacka Kokoszki zgłosił wobec tego wniosek o przerwanie rozprawy. Argumentował, że posiedzenie sądu trwa już pięć godzin i wszyscy są zmęczeni. Nie jestem zmęczony, chcę to powiedzieć teraz wszystkim- odparł "Krakowiak" i po raz kolejny mówił o niewiarygodności świadków. Obrażał też prokuratorów, nazwał ich oszustami. Ponieważ nie chciał się odnieść do zarzutów, sąd przerwał rozprawę. (kar)