Prawdę o "Kursku" chcą wyjaśnić w sądzie
Rodziny rosyjskich marynarzy, którzy w
sierpniu ubiegłego roku zginęli w katastrofie okrętu
atomowego "Kursk", zamierzają wytoczyć proces karny, aby
ustalić przyczyny zatonięcia i winnych.
"Kursk" zatonął podczas ćwiczeń na Morzu Barentsa. Zginęło wówczas 118 marynarzy.
Inicjatorem złożenia wniosku w prokuraturze jest organizacja "Prawo matek". Jej przewodnicząca Weronika Marczenko powiedziała, że wniosek jest przygotowywany przy poparciu rodzin 35 marynarzy. Byłby on podstawą rozpoczęcia procesu.
Chociaż od zatonięcia okrętu "Kursk" minął prawie rok, przyczyny katastrofy oficjalnie nie zostały jeszcze ustalone, choć wykluczono jako przyczynę zderzenie z obcą jednostką, co na początku utrzymywały rosyjskie władze.
Nikt również nie został pociągnięty do odpowiedzialności za katastrofę. Przedstawiciele władz coraz częściej przyznają, że najbardziej prawdopodobną wersją wydarzeń był wybuch w luku torpedowym, ale są to jedynie sugestie. (mp)