Czy powstanie trybunał ds. zbrodni w Timorze Wschodnim?
Przedstawiciel administracji ONZ na Timorze Wschodnim zaapelował w piątek o jak najszybsze powołanie trybunału Narodów Zjednoczonych, który miałby zająć się osądzeniem osób, odpowiedzialnych za zbrodnie przeciwko ludzkości na tym terytorium.
O powołanie trybunału ONZ zaapelował w piątek kierujący sprawami politycznymi tymczasowej administracji w Dili, Peter Galbraith. Argumentował, iż jak do tej pory Indonezja - zajmująca zachodnią część wyspy - nie uczyniła nic by postawić przed sądem osoby winne masakr, do jakich doszło na Timorze Wschodnim po niepodległościowym referendum w sierpniu 1999 r.
Galbraith powiedział, iż administracja ONZ "czeka już dwa lata" by władze w Dżakarcie osądziły osoby winne rzezi Timorczyków.
Timor Wschodni - była kolonia portugalska, zaanektowana przez Indonezję w 1974 r. - przed dwoma laty w plebiscycie opowiedział się za niepodległością i znajduje się obecnie pod tymczasową administracją Narodów Zjednoczonych.
Po opublikowaniu wyników referendum, w którym ponad 75% uczestników odrzuciło możliwość pozostania Timoru Wschodniego przy Indonezji, proindoinezyjskie bojówki zamordowały tu setki ludzi, zmuszając także kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców do ucieczki z domów. Masakry powstrzymało dopiero przybycie na miejsce międzynarodowych sił pokojowych. (mag)